O zmianach społecznych wywołane przez pandemię
W zależności od tego, gdzie się znajdujemy czy jesteśmy przed czy po chorobie, przed czy po śmierci kogoś bliskiego, podejmujemy zupełnie inne decyzje indywidualne. Największym kłopotem jest to, że nie mamy żadnego głównego źródła informacji na temat tego, jak naprawdę jest – u nas wszystkie organizacje, które zostały do tego powołane, skompromitowały się raz, albo wielokrotnie. Trudno im ufać – stwierdził w „Faktach o Świecie – rozmowie” socjolog Tomasz Sobierajski. Goście Jacka Stawiskiego mówili o zauważalnych zmianach społecznych rok od wybuchu pandemii. Socjolożka Helena Chmielewska-Szlajfer zwróciła uwagę na funkcjonowanie szkół i uczelni. – Mamy do czynienia z całymi rocznikami, które nie mają takiej edukacji, jaka jest im przydzielona wedle dotychczasowego systemu. Ale być może jest to dobry moment, by przemyśleć systemową, masową edukację – zaznaczyła. Psycholożka Joanna Heidtman skomentowała wynikające z frustracji ograniczeń ryzykowne zachowania niektórych osób, które mogą wpłynąć na zachorowanie, bądź roznoszenie wirusa. - Zaczynamy minimalizować ryzyko, czyli po prostu je lekceważyć po to, żeby się lepiej poczuć. Niestety jako ludzie nie jesteśmy jednostkami racjonalnymi, tylko racjonalizującymi – wyjaśniła.