Nietypową zabawę mają mieszkańcy Seguto - małej wioski pod hiszpańską Walencją. Zasady są proste. Ze specjalnej łodzi wyrzucane są do morza kaczki, które następnie są łapane przez biorących w zabawie ludzi.
W Polsce taka zabawa uchodziłaby za politycznie niepoprawną, ale w Hiszpanie bawią się tak od ponad 100 lat. Od niedawna rozrywkę psują im ekolodzy, którzy słusznie twierdzą, że kaczki nie czerpią tyle radości z imprezy, co ludzie biorący w niej udział. Zgłosili też sprawę do sądu najwyższego, a ten zakazał rozgrywania tej osobliwej zabawy.
Hiszpanie są rozżaleni tą decyzją. Rok temu mimo zakazu dalej "grali w kaczkę". Kosztowało to ich kraj ponad 45 tysięcy Euro kary. W tym roku kaczki zostaną najprawdopodobniej zastąpione przez gumowe piłki.
Źródło: ENEX, TVN24