Sen o rozmawianiu ze zwierzętami powoli się spełnia. Japońscy naukowcy właśnie zdołali nauczyć "mówić" walenia o imieniu Nack. Na razie zdolny uczeń umie powiedzieć trzy "słowa": gogle, płetwa i wiaderko.
Chociaż to jeszcze nie prawdziwa mowa, 23-letnia białucha Nack potrafi wypowiedzieć trzy różne dźwięki oznaczające trzy różne przedmioty. Według japońskich naukowców oznacza to, że jesteśmy tylko o krok od prawdziwych rozmów z wielorybami.
Nack zademonstrował swoje językowe umiejętności na ostatnim treningu w akwarium niedaleko Tokio - potrafił nie tylko "wypowiedzieć" poprawnie nazwę każdego ze wskazywanych przedmiotów, ale też pokazać, o którym mowa, gdy słyszał "słowa" nagrane na taśmę.
Pierwsze słowa...
Już wcześniej podejmowano próby komunikacji z morskimi ssakami, takimi jak walenie i delfiny, ale opierała się ona głównie na gestach. Teraz jest szansa, że będzie się można porozumiewać z nimi werbalnie.
Być może zatem to dopiero początek ludzko-zwierzęcego dialogu, zwłaszcza że wieloryby produkują wiele dźwięków niesłyszalnych dla ludzkiego ucha. Czy za pomocą specjalnej aparatury będziemy mogli kiedyś z nimi porozmawiać? - Niewykluczone - przekonują badacze.
Źródło: Reuters