Australijska policja poszukuje młodego mężczyzny, który przewinił w sposób bardzo nietypowy. Według zeznań świadków podpłynął do wieloryba i wspiął się na jego grzbiet. Nastolatkowi udało się przeżyć "ujeżdżanie" morskiego giganta, ale teraz grozi mu znaczna grzywna.
Zbliżanie się do wielorybów wpław na mniejszą odległość niż 30 metrów jest w Australii zakazane. Łodzie muszą się trzymać jeszcze dalej, na 100 metrów. Za złamanie tego zakazu grozi kara do blisko 10 tys. dolarów z tytułu "nękania dzikich zwierząt".
Ryzykowne popisy
Policja określa wyczyn nastolatka krótko: głupi i bardzo ryzykowny. - Jeśli znajdziesz się za blisko ogona, którym wieloryb postanowi machnąć, jest bardzo mała szansa, że przeżyjesz. - komentuje Mike Shephard z Departamentu Środowiska w Albany, miasta w Zachodniej Australii, niedaleko którego doszło do incydentu.
Wieloryby biskajskie często podpływają blisko brzegu, aby odpocząć i dać młodszym osobnikom czas na zebranie siły. Największe z nich osiągają 18 metrów i mogą ważyć nawet 80 ton.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia