W ogrodzie zoologicznym w Detroit zorganizowano halloweenową zabawę. Popularny symbol tego święta - dynię - wypełniono smakołykami i podarowano zwierzętom. Nie każde zwierzę doceniło prezent.
Według opiekunów podczas tego typu zabaw ujawniają się u zwierząt prawdziwe, dzikie instynkty. Rzeczywiście, zwierzaki różnie reagowały na prezenty.
Rosomak od razu dobrał się do smakowitego wnętrza upominku. Jeden z goryli przygarnął dynię i z nią uciekł. Chronił ją i nie pozwalał się do niej nikomu zbliżyć. Wyraźnie zamyślony kombinował, co zrobić, aż w końcu spróbował, jak smakuje.
Polarny niedźwiedź najwyraźniej chciał sprawdzić jaki nacisk wytrzyma warzywo i... zmiażdżył je.
Zaciekawiony sęp nie odnalazł się w tej nietypowej sytuacji. Rozłożył skrzydła, obszedł dynię, a gdy ta nie zareagowała, wyraźnie skonfundowany odszedł.
Źródło: Reuters