Na koniec 78 posiedzenia Sejmu poseł Gosiewski postanowił wygłosić oświadczenie dotyczące projektu resortu finansów zakładającego skierowanie nadwyżek finansowych Lasów Państwowych do budżetu państwa. Propozycja ta mu się nie podoba i nie byłoby nic dziwnego w tym, że chciał swoje zdanie wygłosić z sejmowej trybuny, gdyby nie to, że mówił do pustej sali.
- Informuję, że zgłosili się posłowie w celu wygłoszenia oświadczenia - mówił na koniec posiedzenia marszałek Wenderlich - choć ta liczba mnoga jest tutaj nieuzasadniona. Zgłosił się tylko jeden poseł i nawet, gdybym nie wymienił jego imienia i nazwiska, to i tak wszyscy wiedzieliby, że to pan poseł Jerzy Gosiewski.
Apel do pustych ław
Przemówienie posła trwało nieco ponad siedem bardzo cennych minut, w czasie których przekonywał nieobecnych posłów o konieczności odrzucenia propozycji ministerstwa finansów. Swoje wystąpienie zakończył dramatycznym apelem: - Z ogromną nadzieją zwracam się do państwa posłów o to byście obudzili się z marazmu!
Poseł Jerzy Gosiewski został dwukrotnie - w 2005 i 2007 roku - wybrany do Sejmu z list Prawa i Sprawiedliwości w okręgu olsztyńskim. Ma 58 lat, wykształcenie wyższe i jest żonaty.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. PAP