Była supermodelka i piosenkarka Carla Bruni, przyjaciółka prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego i prawdopodobnie jego przyszła żona, mieszka już w Pałacu Elizejskim - donoszą w środę francuskie media.
Według dziennika "Le Figaro", Bruni wprowadziła się do siedziby francuskiego prezydenta już kilka dni temu. Dziennik "Le Parisien" dowiaduje się, że udostępniono jej tam m.in. specjalny pokój, w którym zajmuje się muzykowaniem i komponowaniem.
Sarkozy, który w październiku zeszłego roku rozszedł się ze swą drugą żoną Cecilią, poznał Carlę Bruni kilka tygodni temu na przyjęciu. Tygodnik "Journal du Dimanche", należący do jednego z bliskich przyjaciół Sarkozy'ego, zapowiada, że ślub prezydenta z Carlą Bruni odbędzie się 8 lub 9 lutego. Sam Sarkozy daty nie potwierdził, ale też wyraźnie jej nie zdementował.
Według tygodnika, Sarkozy podarował Bruni pierścionek zaręczynowy z różowym diamentem o kształcie serca, a sam otrzymał szwajcarski zegarek marki Patek Philippe.
Gdy Sarkozy był chory, dzwonił do byłej żony Środa przyniosła jeszcze więcej rewelacji o życiu Nicolasa Sarkozy'ego. Autorzy książki pt. "Cecilia: Ukryta twarz byłej Pierwszej Damy" o jego byłej żonie twierdzą, że z powodu ropnia gardła prezydent trafił w październiku zeszłego roku do szpitala, ale utrzymywano to w tajemnicy. Ropień usunięto mu chirurgicznie, po czym zaaplikowano dożylnie antybiotyki.
Autorzy książki Denis Demonpion i Laurent Leger twierdzą również, że Sarkozy zadzwonił ze szpitala do swej byłej już małżonki Cecilii, a ta pospieszyła pocieszyć go na łożu boleści.
Źródło: PAP, tvn24.pl