Może i przegrał z Georgem W. Bushem wybory, ale nawet prezydent Stanów Zjednoczonych chciałby się zapewne zamienić z tegorocznym pokojowym noblistą. Na cześć Ala Gore zagrały m.in. Kylie Minogue i Alicia Keys, a całusa dostał od pięknej Umy Thurman.
Jak owocna jest walka z globalnym ociepleniem Al Gore przekonał się nie po raz pierwszy. W zeszłym roku dostał Oscara za film dokumentalny o tej temat, w tym - okrągłą sumkę (10 mln koron szwedzkich) i tytuł noblisty. Dzieli je z Międzyrządowym Panelem ds. Zmian Klimatycznych (IPCC). W uzasadnieniu Komitet Noblowski napisał, że honoruje laureatów za ich wysiłki na rzecz budowy i rozprzestrzeniania wiedzy o wywoływanych przez człowieka zmianach klimatycznych.
Oprócz zaszczytów i gotówki na cześć noblistów zorganizowano koncert. Zagrały i zaśpiewały takie gwiazdy jak Kylie Minogue, Alicia Keys, Melissa Etheridge, Annie Lennox oraz KT Tunstall, Earth Wind & Fire, Juncoon, Morten Harket. Poprowadziła go aktorka Uma Thurman i aktor Kevin Spacey. Koncert transmitowały telewizje ponad 100 krajów.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA