Komisja Europejska przedstawiła w poniedziałek oficjalnie oczekiwania wierzycieli wobec Grecji. Są to m.in. oszczędności budżetowe i zmiany w systemie emerytalnym. KE poinformowała o "znaczących ustępstwach", jakie do tej pory poczyniono wobec Aten.
Rzeczniczka KE ds. gospodarczych i finansowych Annika Breidthardt podkreśliła na konferencji prasowej, że propozycje instytucji, czyli Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, "mają gospodarczy sens" i uwzględniają interesy zarówno obywateli i rządu Grecji, jak i pozostałych 18 państw strefy euro.
Pięć filarów
Program dla Grecji opiera się na pięciu filarach. Pierwszy to "znaczące dostosowanie fiskalne". Jak poinformowała Breidthardt, Grecja powinna do 2016 roku wypracować tzw. pierwotną nadwyżkę budżetową, tj. przed uwzględnieniem kosztów obsługi długu, na poziomie 2 proc. PKB, a w 2018 roku - 3,5 proc. PKB.
Drugi filar to poprawa administracji podatkowej, w tym walka z unikaniem podatków. Ponadto wierzyciele oczekują, że Grecja wzmocni stabilność systemu finansowego, np. mierząc się z problemem niespłacanych kredytów. Program zakłada też reformy strukturalne, w tym na rynku pracy, oraz unowocześnienie sektora publicznego, w tym walkę z korupcją. Breidthardt podkreśliła, że są to postulaty zgodne z deklaracją eurogrupy z 20 lutego i wielokrotnie o nich dyskutowano.
Obniżone cele
Rzeczniczka KE wskazała na ustępstwa, jakie poczyniono wobec Grecji w sferze finansów publicznych. "Cel na 2015 rok został znacząco obniżony - powiedziała. - Nadwyżka pierwotna 1 proc. PKB to dużo mniej niż 3 proc. PKB wynikające z programu". Również docelowy poziom nadwyżki w średnim terminie został obniżony do 3,5 proc. z 4,5 proc. PKB. "To znaczące ustępstwo" - powiedziała Breidthardt. "Także termin jego osiągnięcia został wydłużony o dwa lata do 2018 roku" - dodała. Breidthardt poinformowała, że doniesienia o tym, iż wierzyciele domagają się lub domagali cięć emerytur, są "znacznym przeinaczeniem". - KE ocenia, że system emerytalny jest jedną z największych części wydatków i podkreśla, że grecki system jest jednym z najdroższych w Europie. Dlatego jego reforma jest częścią wymogów - powiedziała rzeczniczka. Reformy mają polegać na wygaszaniu możliwości wcześniejszych emerytur, podniesieniu wieku emerytalnego i usunięciu "niewłaściwych zachęt" do wcześniejszego przechodzenia na emeryturę.
Niewystarczająca propozycja
Wierzyciele, wedle słów rzeczniczki KE, chcą, by w długim terminie system był wypłacalny, a jego reformy powinny rocznie przynosić ok. 1 proc. PKB oszczędności. - Tymczasem propozycja grecka na 2016 rok wynosiła 71 mln euro, czyli mniej niż 0,04 proc. PKB - powiedziała Breidthardt. Rzeczniczka zaznaczyła, że wierzyciele nie nalegają na dalsze cięcia płac, a program naprawczy greckiej gospodarki "nie musi oznaczać koniecznie obniżek wynagrodzeń". - Powinny one rosnąć wraz z produktywnością i potrzebami konkurencyjności gospodarczej - dodała. Breidthardt powiedziała, że propozycje otwierają drzwi dla unowocześnienia systemu zbiorowego ustalania płac, z udziałem "niezależnych ciał oraz organizacji międzynarodowych, takich jak Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju czy Międzynarodowa Organizacja Pracy".
Konieczne zmiany w VAT
- Grecja ma bardzo sfragmentaryzowany system VAT - powiedziała Breidthardt. - Wszyscy zgadzają się, że poprawa ściągalności VAT jest konieczna i użyteczna - dodała. Jak poinformowała rzeczniczka, Ateny zaproponowały znaczne poszerzenie bazy podatkowej dla stawki 23 proc., z dwiema obniżonymi stawkami na ograniczoną liczbę towarów. - Instytucje wyraziły się jasno, że jest miejsce na dyskusje nad propozycjami władz pod warunkiem, że rachunki się zgadzają - podsumowała. Wcześniej na konferencji główny rzecznik KE Margaritis Schinas przypomniał, że Komisja Europejska "jest mediatorem w rozmowach, a nie wierzycielem; wierzycielami Grecji jest 18 pozostałych demokracji strefy euro oraz społeczność międzynarodowa poprzez MFW". Schinas dodał, że "jeśli pojawi się coś nowego", to KE jest gotowa "24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu" służyć pomocą, by ułatwić rozmowy. Dodał, że Komisja wobec doniesień i przecieków, także tych mogących wprowadzać w błąd, zdecydowała się oficjalnie poinformować o stanowisku instytucji UE.
Widmo bankructwa
Zagrożona bankructwem Grecja od miesięcy prowadzi negocjacje z KE, MFW i EBC, które domagają się reform strukturalnych w zamian za odblokowanie kolejnej transzy pomocy w wysokości ok. 7,2 mld euro. Odblokowanie tych środków ma kluczowe znaczenie, gdyż grecka kasa jest pusta, a zbliża się termin spłaty zadłużenia. W tym miesiącu Grecja powinna zwrócić MFW ok. 1,6 mld euro, a latem - oddać 6 mld euro EBC. Weekendowe rozmowy w Brukseli zakończyły się bez porozumienia z powodu "znacznych rozbieżności". Program pomocowy dla Grecji wygasa 30 czerwca, a 18 czerwca spotykają się ministrowie finansów państw strefy euro.
Autor: tol / Źródło: PAP