Prezydent Donald Trump przekazał w rozmowie z magazynem "Time", że umowy handlowe są oczekiwane za trzy do czterech tygodni. Zaznaczył, że USA prowadzą rozmowy z Chinami na temat umowy celnej, choć Pekin zaprzecza.
Trump stwierdził, że "nie do utrzymania" są zarówno obecny stan w stosunkach handlowych Waszyngtonu z Pekinem, jak i to, co było, zanim objął urząd prezydenta. Podkreślił, że nie może pozwolić, by Chiny "zarabiały na nas" biliony dolarów.
Trump mówi o "ogromnym sukcesie"
- Dlatego powtarzam, że kiedy mamy deficyt handlowy w wysokości 2 bilionów dolarów, to uważam to za stratę - stwierdził prezydent USA.
Nie podał jednak żadnych bliższych terminów ewentualnych konkretnych decyzji w sprawie umów celnych z ChRL. Trump oświadczył natomiast, że jeśli za rok import do USA będzie obłożony cłami w wysokości do 50 proc., to uzna to za swój sukces.
Donald Trump podał termin dotyczący umów
Zapowiedział, że w ciągu trzech do czterech tygodni jego administracja będzie mieć gotowe umowy handlowe z poszczególnymi państwami. Dodał, że jego działania mają na celu powrót produkcji przemysłowej do USA i - jak podkreślił - to już się dzieje. - Przychodzą, ponieważ nie chcą płacić ceł; nie ma ich, jeśli tutaj wytwarzają swoje produkty. To ogromny sukces. Po prostu jeszcze o tym nie wiecie, ale to, co się dzieje, to ogromny sukces. Absorbujemy (jako kraj - red.) miliardy dolarów. Nigdy wcześniej tego nie było - stwierdził amerykański przywódca.
Trump: łatwo przyjąć zerowe stawki celne
Trump wymienił w tym kontekście powrót do Karoliny Północnej producentów mebli, a także przenoszenie z Meksyku do USA produkcji samochodów. - Łatwo przyjąć zerowe stawki celne, ale nie przyszłaby wtedy (do nas - red.) żadna firma - stwierdził. "Time" przeprowadził wywiad z Trumpem w związku z przypadającymi w przyszłym tygodniu stu dniami jego drugiej prezydentury.
Wojna handlowa
Trump 9 kwietnia zawiesił na 90 dni wszystkie cła dodatkowe wprowadzone na szereg krajów na całym świecie (z wyjątkiem Chin), wciąż w mocy pozostaje jednak wprowadzona dla wszystkich państw minimalna stawka 10 proc., a także 25-procentowe stawki nałożone przez USA na stal i aluminium oraz na przemysł samochodowy.
W ostatnim czasie mocno wzrosło napięcie handlowe między USA a Chinami, które podniosły do rekordowych poziomów cła wzajemne - Waszyngton do 145 procent, a Pekin do 125 proc.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/JIM LO SCALZO