Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy wiatrakowej - poinformowała Małgorzata Paprocka, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP, cytowana przez Polską Agencję Prasową. Przepisy przewidują, że minimalna odległość nowych elektrowni wiatrowych od zabudowy mieszkaniowej będzie wynosić nie mniej niż 700 metrów. Rząd pierwotnie proponował, by było to 500 metrów, jednak do zmiany doszło w trakcie prac w parlamencie.
Chodzi o ustawę z dnia 9 marca 2023 r. o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw, nad którą prace w ubiegłym tygodniu zakończyły się w parlamencie. Zmiany w ustawie wiatrakowej, inaczej zwanej 10H, są jednym z kamieni milowych, które Polska ma zrealizować, aby spełnić wymogi wynikające z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności, by uruchomić środki z Krajowego Planu Odbudowy.
O zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej w miniony weekend apelowali do prezydenta Andrzeja Dudy politycy Solidarnej Polski - Jacek Ozdoba i Janusz Kowalski. Z informacji zamieszczonych na stronie KPRP wynika, że prezydent podpisał ustawę w poniedziałek.
Nowelizacja ustawy wiatrakowej
Ustawa w wersji, w której rząd skierował do Sejmu, przewidywała, że - po zmianach - minimalna odległość elektrowni wiatrowej od zabudowy mieszkaniowej będzie wynosić nie mniej niż 500 metrów. Obecnie jest to 10-krotność maksymalnej wysokości turbiny, tzw. reguła 10H.
W czasie prac w sejmowej komisji ds. energii pojawiła się poprawka Prawa i Sprawiedliwości zwiększająca odległość z 500 do 700 metrów. Została przyjęta przez komisję, a potem przez cały Sejm. Następnie Senat przyjął poprawkę, która przewidywała, że minimalna odległość będzie wynosić nie mniej niż 500 metrów. Sejm czwartek odrzucił tę poprawkę.
Fundacja Instrat oszacowała, że zmiana 500 na 700 metrów oznacza, że pod inwestycje wiatrowe będzie dostępne o 47 proc. mniej powierzchni Polski względem pierwszej wersji rządowej propozycji.
Nowelizacja ustawy przewiduje, że nowe turbiny wiatrowe będą mogły być lokowane tylko na podstawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP). Podstawą dla określania odległości minimalnej - pomiędzy 10-krotnością maksymalnej wysokości turbiny (reguła 10H) a odległością minimalną od budynków mieszkalnych 700 metrów - będą m.in. wyniki przeprowadzonej strategicznej oceny oddziaływania na środowisko (SOOŚ) wykonywanej w ramach MPZP. W SOOŚ analizuje się m.in. wpływ emisji hałasu na otoczenie i zdrowie mieszkańców. Władze gminy nie będą mogły odstąpić od wykonania SOOŚ dla projektu MPZP, który uwzględnia elektrownię wiatrową.
Ustawa wprowadza też minimalne odległości turbin wiatrowych od linii przesyłowych energii elektrycznej. Jednocześnie całkowicie znosi zakaz budowy budynków mieszkalnych w pobliżu istniejących turbin wiatrowych.
10H w przypadku parków narodowych
Ustawa zachowuje zasadę 10H w przypadku parków narodowych, a w przypadku rezerwatów przyrody - limit 500 metrów. W przypadku innych form ochrony przyrody odległość ma wynikać z decyzji środowiskowej dla konkretnej instalacji. Utrzymuje zakaz budowy wiatraków na terenach parków narodowych, rezerwatów przyrody, parków krajobrazowych i obszarów Natura 2000.
Dodatkowo nowe rozwiązania przewidują, że inwestor zaoferuje co najmniej 10 proc. mocy zainstalowanej elektrowni wiatrowej mieszkańcom gminy, którzy korzystaliby z energii elektrycznej na zasadzie prosumenta wirtualnego.
Każdy mieszkaniec tej gminy będzie mógł objąć udział nie większy niż 2 kW i odbierać energię elektryczną w cenie wynikającej z kalkulacji maksymalnego kosztu budowy.
Termin wejścia w życie
Ustawa wejdzie w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia. Wyjątkiem będą przepisy dotyczące włączenia mieszkańców gminy, na terenie której zlokalizowana ma być elektrownia wiatrowa do katalogu prosumentów wirtualnych, które wejdą w życie z dniem 2 lipca 2024 roku - poinformowała Kancelaria Prezydenta RP.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock