Rada Polityki Pieniężnej (RPPP) zdecydowała o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Takiego ruchu spodziewali się rynkowi analitycy, którzy wskazywali, że argumentem za wstrzymaniem się przed obniżką jest między innymi niepewność w sprawie cen energii. Pomimo braku zmian stóp procentowych niektórzy Polacy niedługo zapłacą większą ratę.
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zdecydowała się na utrzymanie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Główna stopa referencyjna nadal będzie wynosić 5,75 proc. w skali rocznej.
Takiego ruchu spodziewali się analitycy, pomimo szybkiego tempa spadku inflacji - według szybkiego szacunku PAP inflacja w marcu była na poziomie 1,9 proc. rok do roku, najniżej od pięciu lat.
Analitycy wskazywali we wcześniejszych komentarzach, że za pozostawieniem bez zmian stóp procentowych może przemawiać m.in. argument o niepewności dotyczącej cen energii elektrycznej, ożywienia gospodarczego i skali ekspansji fiskalnej (kwestie wydatkowe rządu).
Więcej znajdziesz w: Oczekiwanie na ruch RPP. Czy stopy spadną w ślad za inflacją?
Raty niektórych kredytów wzrosną
Pomimo braku zmian stóp procentowych raty niektórych kredytów hipotecznych wzrosną. Jak zauważa Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera, dotyczy to kredytów opartych o stawkę WIBOR 6M.
- Stanie się tak, ponieważ aktualizacja oprocentowania takich kredytów odbywa się raz na 6 miesięcy. Tymczasem na początku października 2023 r. stawka WIBOR 6M wynosiła 5,61 procent, a obecnie 5,86 procent - wskazuje Sadowski.
Sadowski zwraca uwagę, że "dla kredytu na kwotę 400 000 zł na 30 lat, udzielonego w kwietniu 2023 r., rata wzrośnie o 65 zł (z 2861 zł do 2926 zł)".
Dla osób, których raty kredytów są oparte na stawce WIBOR 3M, zmieni się niewiele.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock