Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl
Olko o proteście mediów
Olko o proteście mediówTVN24
wideo 2/5
Olko o proteście mediówTVN24

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Wydawcy kilku tytułów regionalnych skarżyli się w czwartek rano na chwilowe blokowanie wpisów, a nawet całych podstron internetowych na należącym do koncernu Meta Facebooku.

Wcześniej opublikowali oni apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków, który miał zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Przedstawiciele mediów podkreślają, że duże platformy cyfrowe nie dzielą się należycie z tradycyjnymi wydawcami zyskami, które są generowane między innymi dzięki zamieszczanym przez nich dziennikarskim treściom.

Czytaj więcej: Polskie media apelują do polityków >>>

Momentalna blokada

- Dzisiaj rano umieściliśmy w naszych mediach społecznościowych apel do polityków dotyczący ustawy o prawie autorskim. Zmieniliśmy też na Facebooku zdjęcie w tle i wrzuciliśmy link do naszych portali. Trwało to nie wiem, z pięć minut, momentalnie mieliśmy blokadę Facebooka - relacjonował w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Momentalnie zniknął więc nie tylko wpis z apelem o wprowadzenie niekorzystnych dla Mety zmian ustawowych, ale też całe podstrony regionalnych mediów. - Wszystko stało się błyskawicznie. Nie mogliśmy nic dodać, udostępnić. Mamy też kilka innych portali, profili, na których nic nie umieszczaliśmy, bo to nie ta branża. One były jednak już normalnie dostępne - opowiadał.

Choć portale już działają, to Krzysztof Czuchra twierdzi, że to nie przypadek. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - stwierdził.

Zwrócił uwagę, że profile społecznościowe są bardzo istotne dla mediów lokalnych. - Tam prowadzimy komunikację z naszymi użytkownikami. Na miesiąc czasu, jakbyśmy stracili stronę (na ten okres miał być zablokowany profil - red.), to byłby olbrzymi cios - zwracał uwagę.

W tym czasie mogłyby podupaść budowane ciężką i mozolną pracą zasięgi, zmniejszyłby się ruch na stronie. - Facebook jest dla nas ważny, bo tam mamy interakcję z ludźmi. My nie mamy komentarzy na stronie internetowej, cała ta aktywność odbywa się na Facebooku. Tam są dyskusje, wymiana informacji, utrzymywane są relacje z czytelnikami - wymieniał.

- Jesteśmy trzymani za gardło. Jest ciężko, reklamy idą do dużych graczy, my dostajemy ochłapy. Bez pomocy odgórnej, nasza przyszłość nie wygląda różowo - podkreślał Krzysztof Czuchra.

Media lokalne pełnią fundamentalną rolę, której łatwo nie zastąpią te ogólnopolskie, przeważnie mogące pochwalić się znacznie wyższymi budżetami. - Poruszamy tematykę lokalną, ważną dla ludzi, którzy tutaj żyją. Mamy też specjalny format historyczny, gdybyśmy nie dotarli do ludzi, którzy nadal o pewnych wydarzeniach z regionu pamiętają, to nikt o tym by nie wiedział - podkreślał.

Czytaj więcej: "Za moment może zabraknąć tych wiadomości" >>>

"Bardzo dziwna koincydencja"

Wpisy z apelem mediów zniknęły także z profili innych mediów lokalnych. - Opublikowaliśmy link do apelu w sprawie tej ustawy na profilu facebookowym, zmieniliśmy nasze zdjęcie profilowe na zdjęcie protestu. Kilka minut później naszej konto zostało zablokowane - mówił w rozmowie z tvn24.pl członek zarządu Grupy Wydawniczej Słowo, posiadającej takie tytuły jak "Słowo Podlasia", zamojska "Kronika Tygodnia", chełmski "Super Tydzień" Maciej Skerczyński.

- Powody w przypadku obydwu postów zostały podane zupełnie inne. Dotyczyły one informacji sprzed dziewięciu miesięcy w jednym przypadku, a drugim chodziło o "częste naruszenie standardów". Odwołaliśmy się, po godzinie zostało wszystko przywrócone - mówił.

Zwrócił uwagę jednak, że "jest to bardzo dziwna koincydencja". - Nigdy nie mieliśmy takiej sytuacji. To był pierwszy raz - zwrócił uwagę.

- Jest bardzo duża dysproporcja. Facebook odcina nas od możliwości udostępniania naszych treści, tracimy bardzo duże źródło zasięgu. Musimy się zgadzać na każde warunki, jakie Google czy inne platformy nam proponują, tam naprawdę nie mamy żadnej mocy - mówił.

Czytaj więcej: Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów >>>

Medialne mission impossible

O sprawę zapytaliśmy także Andrzeja Andrysiaka ze Stowarzyszania Gazet Lokalnych, wydawcę i dziennikarza "Gazety Radomszczańskiej", który nagłośnił sprawę.

- Może być to automat, jakaś wytyczna, ale jednak ja to wiążę. Portal próbuje opublikować informacje o proteście, a chwilę później wysadza mu to w kosmos. Tak nie powinno być - mówił.

Zwrócił uwagę, jak poważnym problem dla mediów jest dysproporcja sił między tradycyjnymi mediami a dużymi platformami cyfrowymi. - Jeżeli wpływów dla redakcji nie będzie, to redakcji nie będzie. Skąd płacić ludziom pieniądze? Sytuacja wydawców lokalnych gazet jest wbrew pozorom łatwiejsza niż portali internetowych. Na poziomie lokalnym zrobienie portalu, który utrzymuje się tylko z reklam i jeszcze prowadzi jakościowo dziennikarstwo, a nie informuje tylko o wypadkach, to jest finansowe mission impossible - podkreślał.

Także Krzysztof Czuchra zwracał uwagę na problemy wydawców mediów lokalnych. - Państwo powinno zadbać o interesy wydawców. Nasze treści, które są często pracochłonne, kosztochłonne, są de facto zabierane i ktoś sobie nimi obraca. Co ma z tego dziennikarz, wydawca? Satysfakcją nie opłacimy rachunków - powiedział dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl.

Także Maciej Skerczyński podkreślił bardzo dużo regionalnych mediów na problemy finansowe. - Próbują działać poprzez ograniczenie kosztów, większe zaangażowanie kosztowe właścicieli tych mediów. Problemy są różne, małe sklepy są zamykane, więc ciężko jest kupić gazetę, poczta zamyka swoje placówki. Z drugiej strony jest utrata tych przychodów internetowych, które mogłyby zrekompensować te spadki z prasy drukowanej - mówił.

- Wobec dużych platform cyfrowych każdy jest mały, czy to jest Onet, WP, czy portal tvn24.pl. Korzystanie z cudzej pracy dla zarobku, to jest jakaś forma, użyje tego sformułowania, kradzieży. Ktoś wykorzystuje naszą dziennikarską prace i nie dzieli się wpływami z reklam i to jest sytuacja nienormalna. Każdy mały portal ma ten problem, że rynek reklamowy, na którym działa, jest mały. Jeżeli jest jeszcze obcinana możliwość zarabiania z reklamy internetowej, w tej chwili 70 proc. rynku ma Google i Meta, to bardzo ciężko jest działać biznesowo - mówił Andrzej Andrysiak.

- Powinien zostać wprowadzony negocjator, jeżeli wydawcy i platformy nie osiągną porozumienia, który mógłby wejść i zaingerować, bo inaczej negocjacje między platformami a wydawcami mogą trwać latami. Sytuacja będzie się więc ciągnęła, platformy będą zarabiać, a wydawcy - tracić - podsumował.

Wysłaliśmy w tej sprawie prośbę o komentarz do przedstawicieli koncernów Meta oraz Google. Do momentu publikacji artykułu nie uzyskaliśmy jednak odpowiedzi.

Autorka/Autor:Maja Piotrowska/ToL

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

- To już jest oczywiste. O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć kiedy inflacja rośnie. I to znacząco - przekazał podczas czwartkowej konferencji prasowej Adam Glapiński, prezes NBP. - Z naszych prognoz wynika, że pod koniec tego roku inflacja może się zbliżyć nawet do 5 procent. Co więcej inflacja może jeszcze wzrosnąć trochę na początku przyszłego roku - dodał.

"O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć"

"O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć"

Źródło:
PAP

Szacowana stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 4,9 procent i była niższa o 0,1 procent w porównaniu do ubiegłego miesiąca - przekazało w czwartek Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. To najniższy poziom bezrobocia od sierpnia 1990 roku.

Takiego poziomu bezrobocia nie było od 34 lat

Takiego poziomu bezrobocia nie było od 34 lat

Źródło:
PAP

Widzieliście państwo kiedyś na konferencji prasowej dziennikarza Google albo Mety, który zadaje pytania, licząc się z różnego rodzaju konsekwencjami? - pytał swoich gości we "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 Rafał Wojda. W czwartek rano ponad 350 mediów z całej Polski zaapelowało do władz o wprowadzenie poprawek do ustawy o prawie autorskim, które wzmocnią wydawców w negocjacjach dotyczących wynagrodzeń z tak zwanymi big techami. 

"Za moment może zabraknąć tych wiadomości"

"Za moment może zabraknąć tych wiadomości"

Źródło:
TVN24

Poławiacz pąkli kaczenic, etyczny haker czy projektant wirtualnej rzeczywistości - to tylko niektóre z nietypowych, ale dobrze płatnych zawodów, które znalazły się w zestawieniu Personnel Service.

Mało znane, a dobrze płatne. W tych zawodach warto szukać pracy

Mało znane, a dobrze płatne. W tych zawodach warto szukać pracy

Źródło:
tvn24.pl

Dofinansowanie na zakup roweru elektrycznego ma ruszyć od 2025 roku. Zgodnie z założeniami projektu, wysokość dopłaty na zakup ma sięgnąć 5000 złotych. Projekt w czwartek trafił do konsultacji społecznych.

Państwo chce dopłacić do rowerów elektrycznych. Ruszają konsultacje

Państwo chce dopłacić do rowerów elektrycznych. Ruszają konsultacje

Źródło:
tvn24.pl

Według lipcowej projekcji inflacja z 50-procentowym prawdopodobieństwem znajdzie się w 2024 roku w przedziale 3,1-4,3 procent, a wzrost PKB - w przedziale 2,3-3,7 procent, podał Narodowy Bank Polski w środowym komunikacie po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.

Tak będą rosły ceny? Projekcja NBP

Tak będą rosły ceny? Projekcja NBP

Źródło:
PAP

Rada nadzorcza Enei rekomenduje, by nie udzielać absolutorium byłym członkom zarządu spółki, którzy pełnili funkcję w roku obrotowym 2023 - poinformowała spółka w komunikacie. Rada wskazała zaniedbania związane między innymi z dochodzeniem odszkodowania za szkodę powstałą w związku z zaangażowaniem spółki w projekt budowy bloku węglowego w Elektrowni Ostrołęka.

Czerwone światło dla byłego zarządu Enei. "Zaniedbania" w Ostrołęce

Czerwone światło dla byłego zarządu Enei. "Zaniedbania" w Ostrołęce

Źródło:
PAP

Komisja Europejska od piątku nałoży tymczasowe cła na chińskie samochody elektryczne w związku z nieuczciwym subsydiowaniem tego sektora przez Pekin. Jeśli w ciągu czterech miesięcy kraje członkowskie nie wyrażą sprzeciwu, Unia Europejska może jesienią tego roku wprowadzić te taryfy na stałe.

Od piątku cła na chińskie elektryki. Decyzja Brukseli

Od piątku cła na chińskie elektryki. Decyzja Brukseli

Źródło:
PAP

Zgodnie z oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła poziomu stóp procentowych. "Raty spłacanych już kredytów hipotecznych nie ulegną zmianie. Niestety, w ostatnich miesiącach coraz bardziej rosło oprocentowanie nowo udzielanych kredytów" - zwraca uwagę Jarosław Sadowski z Expandera. Dla osób zaciągających obecnie kredyty hipoteczne jedną z istotnych kwestii jest to, czy wybrać oprocentowanie stałe czy zmienne.

Istotna kwestia dla kredytobiorców. Ekspert o pułapce

Istotna kwestia dla kredytobiorców. Ekspert o pułapce

Źródło:
tvn24.pl

Imponujący debiut spółki Sławomira Mentzena na warszawskiej giełdzie rodzi wiele pytań. Część ekspertów zwraca uwagę, że choć rozkręcanie działalności giełdowej przez aktywnego polityka jest zgodne z prawem, to jednak budzi pewne wątpliwości etyczne. Monetyzowanie politycznej popularności może okazać się mieczem obosiecznym.

Debiut Mentzena na giełdzie. W tle wątpliwości etyczne

Debiut Mentzena na giełdzie. W tle wątpliwości etyczne

Źródło:
tvn24.pl

Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie - podał w środę w komunikacie bank centralny. RPP ostatni raz dokonała obniżki stóp procentowych w październiku ubiegłego roku.

Jest decyzja w sprawie stóp procentowych

Jest decyzja w sprawie stóp procentowych

Źródło:
PAP

PKP Cargo, największy przewoźnik towarowy w kraju, planuje zwolnić jeszcze w tym roku nawet do 30 procent zatrudnionych - przekazała spółka. Zarząd spółki podjął już uchwałę w tej sprawie.

Zwolnienia grupowe w kolejowej spółce. Pracę ma stracić 30 procent załogi

Zwolnienia grupowe w kolejowej spółce. Pracę ma stracić 30 procent załogi

Źródło:
PAP

Sieć Sinsay wycofuje ze swoich sklepów dwie zabawki. Powodem są wady, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia dzieci.

Zabawki wycofane z popularnej sieci. Apel do klientów

Zabawki wycofane z popularnej sieci. Apel do klientów

Źródło:
tvn24.pl

W Polsce od marca obowiązują nowe przepisy umożliwiające konfiskatę samochodu za prowadzenie w stanie nietrzeźwości. Co ciekawe, w wielu krajach podobne regulacje funkcjonują od lat i to nie tylko za jazdę na podwójnym gazie. Gdzie i za co stracimy auto na europejskich drogach?

Konfiskata samochodu za granicą. W tych krajach za jazdę po alkoholu grozi utrata auta

Konfiskata samochodu za granicą. W tych krajach za jazdę po alkoholu grozi utrata auta

Źródło:
tvn24.pl, Turcza Kancelaria Radców Prawnych

Niemiecka Lufthansa i włoskie Ministerstwo Gospodarki i Finansów otrzymały zgodę od Komisji Europejskiej na przejęcie kontroli nad liniami lotniczymi ITA Airways. Żeby transakcja doszła do skutku, nowi właściciele muszą spełnić wyznaczone przez Brukselę warunki.

Podniebna fuzja ze zgodą Brukseli

Podniebna fuzja ze zgodą Brukseli

Źródło:
PAP

Unia Europejska planuje nałożenie ceł na tanie towary kupowane od chińskich sprzedawców internetowych, w tym Temu, Shein i AliExpress - podał Reuters, powołując się na "Financial Times", którego źródłami były trzy osoby poinformowane w tej sprawie.

Media: Bruksela planuje uderzyć w chińskie Temu i Shein nowym cłem

Media: Bruksela planuje uderzyć w chińskie Temu i Shein nowym cłem

Źródło:
Reuters

Będzie śledztwo w sprawie nielegalnych wynagrodzeń w Orlenie - napisała w mediach społecznościowych Agnieszka Pomaska, posłanka Platformy Obywatelskiej (PO). Dodała, że członkowie rady nadzorczej spółki omijali ustawę kominową i okołobudżetową.

Pomaska: będzie śledztwo w sprawie nielegalnych wynagrodzeń w Orlenie

Pomaska: będzie śledztwo w sprawie nielegalnych wynagrodzeń w Orlenie

Źródło:
tvn24.pl, "Fakty" TVN