Fani Harry'ego Pottera czekają na grę, która będzie przypominała Pokemon Go, ale będzie rozgrywana w rzeczywistości znanej z filmów i książek o młodym czarodzieju. Kto będzie pierwszy, by ją zaoferować? Blisko sukcesu jest twórca z Danii, przed nim jednak batalia o finansowanie projektu i wykorzystanie wizerunku, który należy do medialnego giganta Warner Bros.
Sukces Pokemon Go chcą wykorzystać kolejni twórcy. Już niedługo na rynku może pojawić się Maguss - gra pozwalająca wcielić się w rolę młodego magika, wykonującego zadania w rozszerzonej rzeczywistości. Fabuła bardzo przypomina znaną z serii Harry'ego Pottera, ale Warner Bros nie dał zgody na wykorzystanie wizerunku znanego bohatera serii książek i filmów.
Zasady Pokemon Go
W grze mamy wcielić się w rolę magika, którego postać będziemy rozwijać wraz ze zdobywanym doświadczeniem. W tym celu będziemy zbierać i wykorzystać różne mikstury, a także wykonywać zadania znane dotąd z różnych strategii.
Ma to się odbywać na zasadach podobnych do tych znanych z Pokemon Go. Gra będzie dostępna w trybie rozszerzonej rzeczywistości AR. To jednak nie wszystko. W grze będą również możliwe magiczne pojedynki między graczami lub nawet grupami. Twórcy przewidują, że gracze będą mogli dołączać do różnych frakcji.
Brak funduszy
Prace nad Magnuss rozpoczęły się dwa lata temu i teraz znajdują się na ostatniej prostej.
Kluczowa ma być zapowiedziana na wrzesień zbiórka na Kickstarterze, która ma dostarczyć funduszy niezbędnych do stworzenia aplikacji.
Twórcy Maguss próbowali zresztą przekonać internautów do swojego pomysłu już przed rokiem. Zbiórka zakończyła się jednak klapą, zebrano wówczas zaledwie 24,5 tys. dolarów. Przy czym cel wynosił 53 tys. dolarów.
Ówczesna wizja zakładała jednak, inaczej niż teraz, stosowanie podczerwieni do komunikacji. Oznaczało to, że na ubraniu trzeba byłoby nosić specjalny odbiornik.
- Nie było wystarczająco wysokiej jakości. Wiemy to. Teraz mamy do udowodnienia, że jest dużo, dużo lepiej - mówi Ondrej Tokar, twórca gry w rozmowie z portalem Engadget.
Dzisiaj Tokar ma pełny zespół artystów, programistów i specjalistów od marketingu, którzy pomagają budować nową, ulepszoną wersję Maguss. W grze ma być dostępna specjalna różdżka wykorzystująca technologię Bluetooth, lepiej ma wyglądać również interfejs.
Gracze nie będą jednak musieli korzystać z różdżki, a zamiast tego będzie można grać rysując odpowiednie glify na ekranie smartfona. - Ta opcja jest kierowana do osób, które są nieśmiałe, aby biegać z różdżką lub dla osób, które chcą grać także np. w środku transportu publicznego - mówi twórca.
Harry Potter Go?
Marzeniem Tokara jest, aby stworzyć Harry Potter Go. Na razie jednak Maguss nie należy łączyć z przygodami popularnego magika stworzonego przez J.K.Rowling.
W ostatnim czasie głośno było o tym, że Ondrej Tokar prowadzi oficjalne rozmowy na temat współpracy z przedstawicielem Warner Bros. Ten miał się z nim skontaktować z konta @HarryPotter_UK w prywatnej wiadomości na Twitterze. Następnie rozmowa przeniosła się na drogę mailową.
Porozumienia jednak nie ma i sam Tokar w rozmowie z portalem Engadget przyznaje, że nie wie, czy był to prawdziwy przedstawiciel prawny marki Harry Potter. - To trochę skomplikowane - przyznaje ze śmiechem.
Przynajmniej na razie skończyło się na tym, że Maguss nie będzie sprzedawane jako oficjalna aplikacja związana z przygodami Harry Pottera, ale Tokar bardzo chciałby rozmawiać z Warner Bross na temat potencjalnego partnerstwa.
Autor: mb//ms / Źródło: engadget.com
Źródło zdjęcia głównego: mat. prasowe