Wypłacenia 150 mln dolarów zaległych tantiem domaga się od swojej byłej firmy Les Benzies, były prezes Rockstar North, która stworzyła popularną serię gier "Grand Theft Auto". Uważa też, że został niesłusznie zwolniony z pracy.
Les Benzies złożył w sądzie pozew przeciwko firmie Rockstar North oraz Take-Two Interactiwe, w którym żąda wypłaty zaległych tantiem w wysokości 150 mln dolarów.
Były prezes firmy, która stworzyła popularna serię gier "Grand Theft Auto" uważa też, że został niesłusznie zwolniony z pracy, bo nie pozwolono mu powrócić do wykonywania obowiązków po tym, jak wrócił z urlopu.
Długi urlop
Otóż od września 2014 roku Les Benzies przebywał na dłuższym, płatnym urlopie. W zachodnich firmach z branży kreatywnej często udziela się ich kluczowym pracownikom, aby odpoczęli, naładowali baterie i wrócili do pracy z nowymi pomysłami. Benzies uważa, że chciał wrócić do firmy po pół roku, czyli 1 kwietnia 2015 roku, ale mu to uniemożliwiono. Kiedy wrócił do pracy jego magnetyczna karta wstępu nie działała, a kiedy mimo to wszedł do budynku, to został wyproszony przez szefa ochrony.
Oficjalnie jednak Les Benzies nadal był na urlopie i dopiero w styczniu tego roku ogłosił, że po 20 latach odchodzi z firmy bez podawania przyczyn. Dla wielu było to zaskoczeniem, ale chyba nikt nie spodziewał się sądowej batalii.
Odpowiedź
Firma Rockstar North już wcześniej firma informowała, że były już prezes faktycznie wybrał się na urlop 1 września 2014 roku, ale potem postanawiał już z niego nie wrócić, czyli odszedł na własne życzenie.
W odpowiedzi na pozew opublikowała też komunikat, w którym odrzuca wszelkie zarzuty i tłumaczy, że rozstała się z Benziesem, bo miała problemy z "efektami jego prac i zachowaniem".
„Jego roszczenia są całkowicie bezpodstawne, a w wielu przypadkach dziwaczne. Jesteśmy przekonani, że sprawa zostanie rozstrzygnięta na naszą korzyść" - informuje w komunikacie Rockstar.
Autor: msz/gry / Źródło: The Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Rockstar