- Sektor kosmiczny w Polsce nie jest starą branżą, zresztą tak jak na świecie. Teraz ma się bardzo dobrze - stwierdził w rozmowie z TVN24 BiS Paweł Wojtkiewicz, prezes Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego, dyrektor w GMV Innovating Solutions. Podkreślił też, że "bez bezpiecznej łączności satelitarnej w zasadzie nie mogą funkcjonować teraz nowoczesne państwa".
Wojtkiewicz w trakcie rozmowy podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach powiedział, że duże znaczenia dla rozwoju polskiego sektora kosmicznego ma fakt, iż nasze firmy "realizują kontrakty dla Europejskiej Agencji Kosmicznej, rozwijają swoje produkty i usługi, które obecnie już są oferowane przez te firmy na rynku komercyjnym".
Sektor kosmiczny w Polsce
- Oczywiście mamy firmy w Polsce, które zajmują się produkcją satelitów, mamy firmy w Polsce, które zajmują się dostarczaniem, przetwarzaniem danych satelitarnych dla administracji publicznej albo dla sektora prywatnego. Mamy też wreszcie firmy, które produkują specjalistyczne oprogramowanie albo specjalistyczny sprzęt dla wielu misji realizowanych w Europie, ale nie tylko, także przez Stany Zjednoczone, jak i inne kraje - stwierdził prezes związku.
Dodał, że "branża kosmiczna w Polsce rozwinęła się bardzo dobrze przez ostatnie 10 lat".
Wojtkiewicz wskazał przy tym, że ten sektor "oczywiście jest inkubatorem nowoczesnych technologii", bo gdzie jak nie w nim "mają się rozwijać najnowocześniejsze technologie".
- Tam rozwijamy te technologie, które pozwalają nam wylądować na Księżycu, wylądować na asteroidzie, wylądować na komecie. No i później na podstawie tych technologii, gdzie sięgamy naprawdę do granic możliwości ludzkości, budujemy te technologie, które wykorzystujemy na Ziemi, także w obszarze obronności i bezpieczeństwa - podkreślił.
Miejsce Polski w wyścigu
Na pytanie o to, jakie powinniśmy mieć ambicje jako Polska w sektorze kosmicznym i jak się plasować, pozycjonować w tym wyścigu kosmicznym globalnych potęg, Wojtkiewicz odparł, że "całe szczęście, że jesteśmy w Unii Europejskiej".
- Unia Europejska od wielu, wielu lat rozwija dosyć intensywnie własne programy kosmiczne z bardzo dużymi budżetami. Mówimy tu o programie Copernicus, czyli programie obserwacji Ziemi. Mówimy o programie Galileo, czyli europejskim systemie nawigacji satelitarnej. Mówimy też o łączności satelitarnej i mówimy tutaj o projekcie, czy też programie Govsatcom, a także przyszłym programie IRIS². Jeżeli chodzi o Polskę, powinniśmy mieć ambicje na miarę naszego kraju - stwierdził ekspert.
Przedstawiciel branży kosmicznej zaznaczył, że "my nie jesteśmy małym krajem w Unii Europejskiej, nie jesteśmy też już małym krajem w Europejskiej Agencji Kosmicznej, więc powinniśmy bardzo mocno postawić sobie ambitne cele. Dobrym kierunkiem oczywiście było to, że mamy program CAMILA, mamy też program MikroGlob".
- To są programy, w których rozwijamy konstelacje satelitów obserwacyjnych na potrzeby naszego kraju. Program MikroGlob to jest program wojskowy, program CAMILA to jest program cywilny, no powiedzmy "dual use", ale bardziej cywilny. Ostatnio Polska podpisała kontrakt na zakup dwóch satelitów obserwacyjnych właśnie dla wojska. Miało to miejsce, jeżeli dobrze pamiętam, dwa lata temu, więc te systemy są rozwijane. Co dalej? Łączność satelitarna. Powinniśmy iść w tym kierunku - podkreślił.
Dodał też: - Bez bezpiecznej łączności satelitarnej w zasadzie nie mogą funkcjonować teraz nowoczesne państwa.
Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock