W 2015 roku import gazu do Polski w 90 procent pochodził z Gazpromu. Wstępne dane za 2017 rok pokazują że wolumen ten spadł do około 70 procent - podało Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Spółka w zeszłym roku kupiła od Gazpromu o 0,6 mld m szesc. gazu mniej niż w 2016 r.
PGNiG podało, że zapotrzebowanie na gaz w Polsce w coraz mniejszym stopniu zaspokajane jest importem gazu rosyjskiego.
Coraz mniej
"O ile jeszcze w 2015 r. import gazu do Polski w 90 proc. pochodził z Gazpromu, o tyle wstępne dane za 2017 r. potwierdzają że wolumen ten spadł do ok. 70 proc. W 2017 r. kupiliśmy od Gazpromu o ok. 0,6 mld m sześc. gazu mniej niż w 2016 r. Dostawy te z powodzeniem zostały zastąpione m.in. przez import gazu skroplonego LNG" - podało PGNiG w komunikacie na stronie internetowej. PGNiG poinformowało, że dzięki mroźnym temperaturom, w tym tygodniu dobowe zużycie gazu w Polsce notuje najwyższe poziomy w historii. "Według wstępnych danych w ostatniej dobie PGNiG sprzedało ponad 78 mln m sześc. gazu. Dla porównania – odpowiada to ok. 2/3 pojedynczego ładunku gazu LNG przypływającego do nas z Kataru. Szacujemy, że zapotrzebowanie na gaz całego polskiego rynku w ostatniej dobie przekroczyło 81 mln m sześc." - napisano w komunikacie PGNiG.
Rekordowe zapotrzebowanie
"PGNiG jest dobrze przygotowane na rekordowe zapotrzebowanie na gaz. Zarezerwowaliśmy na odpowiednim poziomie moce w gazociągach krajowych i transgranicznych, a zapasy gazu wypełniają magazyny w prawie 47 proc., co jest wartością wyższą niż w analogicznym okresie zeszłego roku" - dodano.
Autor: msz / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock