"To nie wolność, a destrukcja świata informacji". Abdykacja mediów społecznościowych

Źródło:
tvn24.pl
Eksperci zwracają uwagę na pracę dzieci w mediach społecznościowych
Eksperci zwracają uwagę na pracę dzieci w mediach społecznościowychTVN24
wideo 2/3
Eksperci zwracają uwagę na pracę dzieci w mediach społecznościowychTVN24

Media społecznościowe pozbywają się moderatorów, a prezydent USA wydaje zarządzenie dotyczące "powrotu wolności słowa". Czy to znaczy, że czeka nas zalew treści kłamliwych, mylących, obraźliwych? - Właścicielom platform społecznościowych dezinformacja się opłaca - mówi dr Katarzyna Bąkowicz. - Z badań wynika, że lepiej zarabia się na szerzeniu fałszywych treści, budzących duże emocje.

Jak jesteśmy chronieni przed dezinformacją czy oszustwami w mediach społecznościowych? Niezbyt dobrze. 

Firma Meta (Facebook, Instagram, Threads) zatrudnia 103 moderatorów władających językiem polskim. Na samym tylko Facebooku jest ponad 23 mln Polaków, co oznacza, że w jeden moderator "obsługuje" 233 tys. użytkowników. 

Na YouTube polskojęzycznych moderatorów jest 230 (na 29 mln użytkowników), a na TikToku - 146 (na 11,8 mln użytkowników). Najgorzej w tym zestawieniu wypada portal X (niegdyś Twitter), który zatrudnia 1 - to nie literówka - moderatora władającego językiem polskim (na 8,8 mln użytkowników).

Ale to nie tylko polski problem - choć oczywiście "większe" języki mają też więcej moderatorów - a przejaw globalnego, niepokojącego trendu. 

Zyski ponad bezpieczeństwem

Zmiany widać co najmniej od kilkunastu miesięcy. 

Portal X, znany wcześniej jako Twitter, po zmianie właściciela (od października 2022 r. jest nim Elon Musk) niemal zupełnie zrezygnował z moderacji treści. Każdy użytkownik może też opłacić "niebieski znaczek" przy nazwie swojego profilu, wcześniej nadawany przez administrację w celu weryfikacji tożsamości. "Podczas gdy Twitter był niegdyś jedną z lepiej moderowanych platform, X jest przede wszystkim godnym zaufania źródłem informacji o rzeczach, które właściciel [platformy] chciałby, żebyście zobaczyli" - napisał "The New Yorker". 

Facebook pokazuje swoim użytkownikom mniej treści pochodzących od mediów: gazet, telewizji, stacji radiowych, czyli takich, które przynajmniej w teorii są zweryfikowane i sprawdzone. W styczniu Mark Zuckerberg, właściciel i CEO platformy, ogłosił, że zewnętrzni moderatorzy są "zbyt stronniczy politycznie" i "nadszedł czas, by powrócić do korzeni". Zapowiedział też odchodzenie od fact-checkingu na rzecz “Community Notes” (“notatek społeczności”), na wzór tych, które od 2021 r. funkcjonują na X i dzięki którym sami użytkownicy mogą dopisywać dodatkowy kontekst do publikowanych postów.

W ubiegły czwartek Zuckeberg potwierdził, że przy tworzeniu tego narzędzia Meta będzie korzystać z tego samego algorytmu, którego używa platforma X. 

Frances Haugen, była pracownica Facebooka, sygnalistka, w swojej książce pisała tak: "Platforma stała się źródłem dezinformacji i zarzewiem politycznej przemocy. Korporacja była tego świadoma, ale przedkładała zyski nad bezpieczeństwo publiczne".

Droga i nieefektywna

A jak wyglądało to w innych serwisach, które można uznać za protoplastów dzisiejszych "społecznościówek"? Pytamy o to Annę-Marię Siwińską, moderatorkę, która pracowała przy forach, blogach, była też odpowiedzialna za systemy komentarzy do tekstów w dużych firmach medialnych. 

- Dzisiaj odchodzi się od moderacji, bo jest droga i nieefektywna. Do tego ta praca jest bardzo obciążająca. Czytanie treści pełnych agresji, wulgaryzmów, zawierających nawoływanie do przemocy jest wyniszczające. Rotacja w zawodzie musi być duża - tłumaczy. 

Zaczynała, gdy internet w Polsce dopiero raczkował. Na początku po prostu dyskutowała. O potrzebie moderacji przekonała się na własnej skórze. - Zorientowałam się, że grupę dyskusyjną niszczy się bardzo szybko. Wystarczy, że dołączą dwa, trzy trolle, czyli osoby, które nie chcą rozmawiać, a przyjemność czerpią z rozwalania dyskusji.

Moderacja internetu

Na poważnie moderacją zajęła się na początku lat dwutysięcznych. Duże portale informacyjne rozwijały swoje platformy blogowe, fora i systemy komentarzy. Siwińska mówi, że "ruch był nieziemski". Sytuacja portali była jednak inna, niż pierwszych, rozproszonych grup dyskusyjnych.

- Można było napisać skargę do naczelnego albo nawet założyć sprawę w sądzie za komentarze. Takie sytuacje się zdarzały - opowiada. 

W 2010 r. Radosław Sikorski, ówczesny minister spraw zagranicznych, pozwał wydawcę portalu Fakt.pl za antysemickie komentarze internautów pod jednym z tekstów. Sprawa toczyła się przez 7 lat i zakończyła zwycięstwem Sikorskiego. Sąd orzekł, że komentarze naruszały dobra osobiste ministra i - co ważne - że za ich obecność pod tekstem odpowiadał wydawca portalu.

Jak mówi Siwińska, to był przełomowy moment. Praca moderatorów okazała się kluczowa, żeby takich sytuacji uniknąć. Ale jak to zrobić, gdy wpisów codziennie było tak dużo, że nie było możliwości przeczytać każdego?

Co jest "szkodliwe społecznie"?

Moderacja reagowała na zgłoszenia użytkowników. System działał tak, że do komentarza pracownik portalu zaglądał wtedy, gdy wpis zebrał dużo negatywnych reakcji. I wtedy oceniał, czy trzeba go usunąć. 

- Tu wchodził czynnik wrażliwości: to, co dla jednej osoby było obraźliwe, druga uważała za akceptowalne. To dlatego moderatorów musi być dużo, ponieważ każdy ma inną wrażliwość - relacjonuje Anna-Maria Siwińska. 

Podobnie działały późniejsze platformy społecznościowe. Do sprawy podchodziły jednak bardziej systemowo. Tak tłumaczy to Sylwia Czubkowska, autorka książki "Bóg techy. Jak wielkie firmy technologiczne przejmują władzę nad Polską i światem":  - Platformy pilnowały, żeby moderatorzy byli zróżnicowani pod względem płci, wieku, rasy, wyznania. W ten sposób starano się uwzględnić rożne wrażliwości. 

Siwińska mówi, że w swoim zespole przyjęła pewną zasadę: - Użytkownik ma prawo kłamać i być głupi, natomiast nie ma prawa nikogo obrażać - stwierdza. - Usuwałam też treści szkodliwe społecznie. Oczywiście powstaje pytanie, jakie to są treści i kto o tym decyduje. Czy można usunąć komentarz kogoś, kto uważa, że jego dziecko ma autyzm po szczepieniu? Ja uważałam, że tak. 

Ale reakcje na usuwanie treści były skrajne. I tu wracamy do tego, że praca w moderacji bywa obciążająca. - Zdarzały się trudne momenty. W którymś momencie użytkownicy wyśledzili jak się nazywam. Wyszukali na mój temat wszystko. Znajdowałam fotomontaże z twarzą mojego dziecka na różnych dziwnych stronach - opowiada. 

Z pracą moderatorki pożegnała się kilka lat temu. Ale z ciekawością obserwuje to, co dzieje się na portalach społecznościowych. - Na Facebooku czy Twitterze nigdy nie było dobrej moderacji - twierdzi. - Szczerze mówiąc nie wierzę w istnienie polskojęzycznych moderatorów. Widać było, że nie reagują na treści, których nie da się łatwo przetłumaczyć translatorem. Za to na jednej z grup rowerowych użytkownicy rozmawiali na temat "platform, na których stawia się stopy", bo ktoś został zablokowany za użycie słowa "pedał". 

Nieco inaczej widzi to Sylwia Czubkowska, która przyznaje jednak, że z moderacją od zawsze był problem. - Platformy zatrudniały moderatorów przez zewnętrzne agencje, więc nie byli oni chronieni jak pracownicy. Było kilka kryzysów wizerunkowych związanych z warunkami ich pracy. Do tego zarabiali niewielkie pieniądze. Trudno było więc oczekiwać od nich świetnych efektów - stwierdza.

Zdaniem Siwińskiej komentarze przestały być wiarygodne już jakiś czas temu. - Dyskusje w internecie zaczęły podupadać po narodzinach marketingu szeptanego. Od tamtej pory trudno jest ufać jakiejkolwiek opinii. Przegraliśmy wojnę o komentarze, bardzo trudno znaleźć miejsca, w których są prawdziwe dyskusje. Jakąś nadzieją są dla mnie platformy bez reklam, takie jak Mastodon. Teraz stoimy u progu kolejnego kryzysu, związanego z AI. Zaufanie do treści w internecie jeszcze bardziej spadnie. 

Dezinformacja się opłaca

Amerykańskie media alarmuja, że platformy społecznościowe "abdykowały" z funkcji, którą przez pewien czas sprawowały: informowania, pokazywania świata z wielu perspektyw, odkrywania rzeczy, które dotąd pozostawały ukryte. Entuzjastycznie opisywano wpływ mediów społecznościowych na rozwój protestów w trakcie Arabskiej Wiosny (2010-12). Nieco dekadę później, podczas nasilenia się konfliktu izraelsko-palestyńskiego, o platformach coraz częściej mówi się jako o źródle dezinformacji i manipulowania rzeczywistością.

Ale zdaniem dr Katarzyny Bąkowicz z Central European Digital Media Observatory (CEDMO) było to nieuchronne. - Platformy społecznościowe nie są mediami w tradycyjnym tego słowa znaczeniu - zauważa. - Media takie jak prasa, radio, telewizja czy portal internetowy mają prawa i obowiązki, których nigdy nie miały media społecznościowe: chodzi nie tylko o generowanie i dystrybucję treści, ale też odpowiedzialność za nie. Platformy umywają od tego ręce, co przekłada się na to, jak wyglądają, ile znajduje się w nich dezinformacji czy mowy nienawiści.

Naukowczyni zwraca uwagę, że choć platformy zapowiedziały rozluźnienie filtrowania treści, to już wcześniej sytuacja nie była idealna. - Standardy społeczności to jedyne i to dość ogólnie rozumiane reguły - podkreśla.

Jak argumentuje naukowczyni, mylą się ci, którzy myślą, że platformom zależy na "posprzątaniu" takich treści. Choć oczywiście w oficjalnych przekazach deklarują coś innego. 

Moderacja internetu

- Właścicielom platform społecznościowym dezinformacja się opłaca. Z badań wynika, że lepiej zarabia się na szerzeniu fałszywych treści, budzących duże emocje - dodaje dr Bąkowicz. - Nie wierzę więc w to, że właściciel platformy będzie chciał z nich z własnej woli zrezygnować. Użytkownicy, często nieświadomi poddawania manipulacji przez algorytmy też karmią się tymi emocjami, fałszywie odczytując to jako emanację wolności słowa. Zatem, żeby coś się w tej materii zmieniło, musi wejść trzecia siła, czyli regulator - stwierdza.

Próby regulacji są. Na przykład w sierpniu 2023 r. w UE w życie weszła ustawa o usługach cyfrowych (Digital Services Act), według której media społecznościowe podlegają grzywnom w wysokości do 6 procent globalnych przychodów za brak moderacji treści. To także dzięki DSA znamy liczby moderatorów posługujących się poszczególnymi językami narodowymi.

- I tak na przykład widzimy, że w Rumunii 9 mln użytkowników TikToka obsługuje 66 osób - mówi Sylwia Czubkowska. Przypomnijmy, że właśnie z postami na tej platformie związane były kontrowersje dotyczące prób wpływania na wybory prezydenckie w Rumunii. - Możemy też niemalże "na żywo" obserwować, jak te działy moderacji są rozmontowywane. 

- Niestety Europa przespała moment, kiedy trzeba było odpowiednie regulacje wprowadzić, dlatego teraz Big Techy dyktują warunki istnienia na naszym kontynencie, ponieważ jesteśmy od nich zbytnio uzależnieni. Potrzebujemy politycznej odwagi, żeby się temu przeciwstawić. Nie widzę powodu, dla którego Europa miałaby padać przed tymi firmami na kolana - komentuje dr Bąkowicz. 

- W internecie należy przede wszystkim skończyć z anonimowością i zacząć egzekwować prawo, które przecież już mamy. Za publikowanie mowy nienawiści, dezinformacji, kłamstw powinno się ponosić odpowiedzialność, tak jak ponosi się ją w świecie poza internetem. I mamy na to przepisy, tylko one z jakiegoś powodu nie są egzekwowane.

Informację sprawdzaj kilka razy

W styczniu na inauguracji Donalda Trumpa pojawili się właściciele największych technologicznych spółek - Mark Zuckeberg (Meta), Sundar Pichai (Google), Jeff Bezos (Amazon), Tim Cook (Apple), Shou Zi Chew (TikTok) i, oczywiście, współpracujący z prezydentem Elon Musk (X).

Najbogatsi ludzie świata na inauguracji prezydentury Donalda TrumpaPAP/EPA/JULIA DEMAREE NIKHINSON

Trump wielokrotnie krytykował platformy społecznościowe za "cenzurowanie treści". W 2021, po szturmie na Kapitol, jego konto na Twitterze zostało zablokowane za "nawoływanie do przemocy" (Elon Musk przywrócił je rok później). Tuż po inauguracji Biały Dom wydał zarządzenie, "przywracające wolność słowa".

"W ciągu ostatnich 4 lat poprzednia administracja podeptała prawo do wolności słowa, cenzurując wypowiedzi Amerykanów na platformach internetowych, często wywierając znaczną presję na strony trzecie, takie jak platformy społecznościowych, w celu moderowania, pozbawiania przestrzeni do wyrażania opinii lub w inny sposób tłumienia wypowiedzi, których rząd federalny nie zatwierdził" - pisał Trump. Chodzi m.in. o moderowanie treści szerzących nieprawdziwe informacje w trakcie pandemii. Zdaniem nowej administracji rząd federalny pod pozorem walki z dezinformacją naruszył "konstytucyjnie chronione prawo obywateli amerykańskich do wypowiedzi".

- Należałoby raczej zintensyfikować wysiłki nad regulowaniem treści niż rozluźniać zasady - uważa dr Katarzyna Bąkowicz. - Tak się nie stanie z racji tego, jak bardzo właściciele mediów społecznościowych chcą się przypodobać obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych,, a także dlatego, że z polaryzacji i emocji czerpią znaczne zyski. Takie zachowanie niestety w dłuższej perspektywie prowadzi do destrukcji świata informacji.

- Nie mogę powiedzieć, że jest mi ich żal, ale trzeba przyznać, że jakkolwiek platformy działały, zbierały bęcki od wszystkich. Albo nie udawało im się odsiać wszystkiego, więc były krytykowane za dezinformację, albo cięli za mocno i krzyczano o cenzurze. To nierozwiązywalny problem - komentuje Sylwia Czubkowska. - W związku ze zmianą atmosfery w USA szefowie tych platform zdjęli maski, przestali udawać, że to ich obchodzi. Pytanie, jak długo ten klimat polityczny się utrzyma i jakie będą jego konsekwencje.

Co nas czeka w mediach społecznościowych? - Zalew treści wątpliwej jakości, także tych tworzonych przy pomocy AI - uważa Czubkowska. I radzi: - Zawsze należało zachowywać ostrożność w sprawie tego, co widzimy w mediach społecznościowych. Teraz warto te informacje sprawdzać kilka razy.

Moderacja internetu

Autorka/Autor:

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/JULIA DEMAREE NIKHINSON

Pozostałe wiadomości

Senat uchwalił w środę nowelizację Kodeksu pracy w sprawie jawności płac, ale z poprawką. Pracodawca będzie zobowiązany do udzielenia kandydatowi na stanowisko z odpowiednim wyprzedzeniem informacji o proponowanym wynagrodzeniu, aby umożliwić mu świadome i przejrzyste negocjacje.

Nowy obowiązek dla pracodawców. Poprawka Senatu

Nowy obowiązek dla pracodawców. Poprawka Senatu

Źródło:
PAP

Sektor bankowy w Polsce w 2024 roku osiągnął rekordowe zyski netto - czytamy w interpelacji poselskiej skierowanej do resortu finansów. Posłowie pytają w niej o analizy i konsultacje w sprawie wprowadzenia podatku od nadmiarowych zysków banków. Odpowiedzi w tej sprawie udzielił sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Jurand Drop.

Podatek od "manny z nieba". Ministerstwo zabiera głos

Podatek od "manny z nieba". Ministerstwo zabiera głos

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Hakerzy zaatakowali Czechy. Zdaniem szefowej unijnej dyplomacji Kaji Kallas za cyberatakiem stoi podmiot wspierany przez Chiny. Czeski resort spraw zagranicznych wezwał do siebie chińskiego ambasadora.

Atak hakerów. Wezwali ambasadora

Atak hakerów. Wezwali ambasadora

Źródło:
PAP

Od 1 lipca do bazyliki Świętego Marka w Wenecji będzie można wejść tylko po wcześniejszym dokonaniu rezerwacji online, a cena biletu wstępu wzrośnie z 6 do 10 euro. To kolejny krok podjęty w tym mieście, by stawić czoła nasilającemu się zjawisku tak zwanej nadmiernej turystyki.

Walczą z nadmierną turystyką. Ceny biletów w górę

Walczą z nadmierną turystyką. Ceny biletów w górę

Źródło:
PAP

PKP Polskie Linie Kolejowe szukają około 130 nowych pracowników. Zatrudnienie mogą znaleźć zarówno osoby z wykształceniem wyższym, jak i te ze średnim czy zawodowym. Proponowane pensje sięgają nawet 28,5 tysiąca złotych brutto miesięcznie.

Nawet 28,5 tysiąca złotych miesięcznie. Polski gigant szuka pracowników

Nawet 28,5 tysiąca złotych miesięcznie. Polski gigant szuka pracowników

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Z najnowszego sondażu przeprowadzonego wśród Włochów w wieku 19-28 lat wynika, że zawody takie jak lekarz, nauczyciel czy specjalista do spraw cyberbezpieczeństwa cieszą się obecnie większym prestiżem niż praca influencera. Wyniki badania wskazują na zmianę priorytetów zawodowych młodego pokolenia, które coraz częściej stawia na stabilność, użyteczność społeczną i rozwój w sektorach o rosnącym znaczeniu.

Influencer już nie tak popularny. Ranking zawodów marzeń

Influencer już nie tak popularny. Ranking zawodów marzeń

Źródło:
PAP

Majorka, Zakintos i Paryż - to najbardziej oblegane przez turystów miejsca na Starym Kontynencie, w zależności od tego, jakie kryterium przyjmiemy.

Oto najbardziej oblegane przez turystów miejsca w Europie

Oto najbardziej oblegane przez turystów miejsca w Europie

Źródło:
PAP

Elon Musk skrytykował ustawę podatkową forsowaną przez Donalda Trumpa - pisze "Financial Times". Zdaniem miliardera nowe przepisy negatywnie wpłyną na efekty prac Departamentu Wydajności Państwa (DOGE), którym do niedawna kierował.

Elon Musk krytykuje Donalda Trumpa

Elon Musk krytykuje Donalda Trumpa

Źródło:
"Financial Times"

Od 20 maja, ponad 211 tysięcy wyborców dopisało się do spisów prowadzonych przez konsula, co daje w tej chwili liczbę 695 886 potencjalnych wyborców - przekazała w środę Justyna Chrzanowska z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jak dodała, ze względu na duże zainteresowanie w ostatnim czasie pojawiły się zakłócenia w działaniu systemu e-Wybory.

Ogromne zainteresowanie wyborami za granicą. Jeszcze jest czas na rejestrację

Ogromne zainteresowanie wyborami za granicą. Jeszcze jest czas na rejestrację

Źródło:
tvn24.pl

Chrysler Building - ikona nowojorskiego skylineu i jedno z najbardziej rozpoznawalnych dzieł architektury art déco - ponownie trafił na rynek nieruchomości. Choć aktualna cena nie została ujawniona, warto przypomnieć, że w 2019 roku wieżowiec został sprzedany za 150 milionów dolarów.

To symbol miasta. Słynny budynek trafi na sprzedaż

To symbol miasta. Słynny budynek trafi na sprzedaż

Źródło:
PAP

Unia Europejska jest o krok od realizacji założeń klimatycznych, brakuje tylko jednego punktu procentowego - podała w środę Komisja Europejska. Zaktualizowanych planów na rzecz energii i klimatu, zgodnych z unijnymi założeniami, wciąż nie przesłały Polska, Belgia i Estonia.

Brakuje jednego punktu procentowego. "Dobra wiadomość"

Brakuje jednego punktu procentowego. "Dobra wiadomość"

Źródło:
PAP

W kwietniu 2025 roku sektor pozabankowy odnotował ponad 17-procentowy wzrost liczby udzielonych kredytów gotówkowych - wynika z raportu Biura Informacji Kredytowej. Dynamicznie, bo o 21,3 procent, wzrosła także liczba pożyczek ratalnych.

Życie na kredycie Polaków. Coraz częściej ratujemy budżety chwilówkami

Życie na kredycie Polaków. Coraz częściej ratujemy budżety chwilówkami

Źródło:
PAP

Citi Handlowy zawarł z VeloBankiem warunkową umowę sprzedaży swojej części detalicznej - podano w komunikacie. Finalizacja ma nastąpić w połowie 2026 roku. Klienci detaliczni Citi Handlowego zostaną klientami VeloBanku. Bank przejmie też około 1650 pracowników. Jest reakcja giełdy na te doniesienia.

Bank sprzedaje część detaliczną. Jest reakcja rynku

Bank sprzedaje część detaliczną. Jest reakcja rynku

Źródło:
PAP

Jeśli rząd Donalda Tuska chce zapewnić zwycięstwo swojemu kandydatowi, musi zdobyć przychylność przedsiębiorców - pisze agencja Bloomberg. Podkreśla, że to właśnie biznesmeni, którzy wcześniej poparli Sławomira Mentzena, mogą odegrać decydującą rolę w drugiej turze.

Mogą zadecydować o wyniku wyborów. "Są wielką szansą"

Mogą zadecydować o wyniku wyborów. "Są wielką szansą"

Źródło:
PAP

Do 31 marca do urzędów pracy wpłynęły informacje o planowanych zwolnieniach grupowych dotyczących około 74,5 tysiąca osób - przekazał resort pracy. - To temat, który budzi emocje - stwierdził w rozmowie z TVN24+ Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Wyjaśnił też, jaki wpływ na rynek pracy mają zwolnienia grupowe.

Zwolnienia grupowe. Resort podaje dane

Zwolnienia grupowe. Resort podaje dane

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24+

Po doniesieniach medialnych o zakupie mieszkania przez Karola Nawrockiego pojawiła się możliwość uporządkowania kwestii umów dożywocia. Ministerstwo Sprawiedliwości prowadzi obecnie analizę tej sprawy - informuje w środę 'Dziennik Gazeta Prawna'

Mieszkanie za rentę. Po Nawrockim możliwe zmiany

Mieszkanie za rentę. Po Nawrockim możliwe zmiany

Źródło:
PAP

We wtorek brazylijscy prokuratorzy pozwali chińskiego producenta samochodów BYD, oskarżając go o odpowiedzialność za handel ludźmi i warunki przypominające niewolnictwo przy budowie fabryki w stanie Bahia - podał portal stacji CNN.

"Warunki przypominające niewolnictwo". Chiński gigant pozwany

"Warunki przypominające niewolnictwo". Chiński gigant pozwany

Źródło:
CNN

Polacy polują na promocje rzadziej od Niemców i Francuzów, ale w czasach inflacji opanowali sztukę poszukiwania okazji - wynika z raportu UCE Research i Shopfully. Jedynie co piąty badany deklaruje, że jego nawyki zakupowe nie uległy zmianie.

Polacy łowcami promocji? Wyprzedzają nas te kraje

Polacy łowcami promocji? Wyprzedzają nas te kraje

Źródło:
PAP

Unia Europejska uelastyczniła we wtorek normy CO2 dla nowych samochodów osobowych i dostawczych, spełniając postulat producentów. Nowe regulacje wejdą w życie 20 dni po publikacji rozporządzenia w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.

Unia złagodziła normy dla producentów aut

Unia złagodziła normy dla producentów aut

Źródło:
PAP

Włoski sąd uchylił zakaz zdalnego meldowania się w prywatnych kwaterach. Taką regulację wprowadził rząd, co zmusiło właścicieli do usuwania skrzynek na klucze z centrów miast. Według aktywistów walczących z nadmierną turystyką szpeciły budynki.

Zmiana dla turystów we Włoszech. Sąd uchylił zakaz

Zmiana dla turystów we Włoszech. Sąd uchylił zakaz

Źródło:
Reuters, PAP

Adidas padł ofiarą ataku hakerskiego – podaje BBC. Doszło do wycieku i ujawnienia danych kontaktowych klientów. To już kolejny atak na dużą firmę.

Wyciek danych klientów znanej marki sportowej

Wyciek danych klientów znanej marki sportowej

Źródło:
BBC

Bułgaria deklaruje gotowość do wejścia do strefy euro w 2026 roku - poinformował we wtorek "Financial Times". Sofia liczy, że po spadku inflacji do poziomu 3,5 proc. w kwietniu, Komisja Europejska już w przyszłym tygodniu potwierdzi spełnienie przez kraj wymaganych kryteriów.

Są gotowi na euro. Jest możliwy termin

Są gotowi na euro. Jest możliwy termin

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump i jego rodzina wykorzystują Biały Dom do zarabiania pieniędzy na niespotykaną skalę, normalizując działania, które kiedyś wywołałyby ogromne kontrowersje i oficjalne śledztwa - pisze "New York Times". Część ekspertów podkreśla, że granica akceptowalnego oburzenia została przesunięta.

Tak Donald Trump zarabia dzięki byciu prezydentem USA

Tak Donald Trump zarabia dzięki byciu prezydentem USA

Źródło:
"New York Times"

Rachunki za prąd mają być bardziej zrozumiałe. Jak podało Ministerstwo Klimatu i Środowiska, rząd we wtorek przyjął projekt ustawy deregulacyjnej w zakresie energii. Nowe rachunki mają być bardziej czytelne przez zaznaczenia kwoty do zapłaty, opłaty za zużytą energię i kosztów jej dostarczania.

Rachunki za prąd po nowemu. Mają być prostsze

Rachunki za prąd po nowemu. Mają być prostsze

Źródło:
PAP

We wtorek rząd przyjął szereg zmian, które uproszczą procedury, pobudzą rynek, a także wesprą funkcjonowanie gmin - przekazało Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Nowe przepisy, będące częścią pakietu deregulacyjnego, zakładają między innymi ochronę polskich firm przed konkurencją spoza Unii Europejskiej.

Parasol ochronny dla polskich firm. Konkurencja spoza kraju ma mieć trudniej

Parasol ochronny dla polskich firm. Konkurencja spoza kraju ma mieć trudniej

Źródło:
PAP

W ciągu najbliższych godzin rozpocznie się postępowanie na generalnego wykonawcę terminala pasażerskiego lotniska CPK - poinformował we wtorek przed posiedzeniem rządu premier Donald Tusk.

Premier: w ciągu najbliższych godzin rozpocznie się postępowanie

Premier: w ciągu najbliższych godzin rozpocznie się postępowanie

Źródło:
tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Kumulacja rośnie do 80 milionów złotych. W Polsce padła natomiast wysoka nagroda drugiego stopnia. Oto liczby, które wylosowano 27 maja 2025 roku.

Wygrana drugiego stopnia w Eurojackpot padła w Polsce

Wygrana drugiego stopnia w Eurojackpot padła w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Od 1 lipca mobilna legitymacja studencka dostępna w aplikacji mObywatel stanie się podstawowym dokumentem potwierdzającym status studenta - powiadomiło Ministerstwo Cyfryzacji. Tradycyjne legitymacje, zarówno fizyczne, jak i cyfrowe, zachowają ważność do końca wskazanego na nich terminu.

Zmiany dla ponad miliona osób. "Będzie zawsze pod ręką"

Zmiany dla ponad miliona osób. "Będzie zawsze pod ręką"

Źródło:
PAP

Komisja Europejska dała zielone światło dla zmian w Krajowym Planie Odbudowy - donosi korespondent TVN24 w Brukseli Maciej Sokołowski. Zakładają one między innymi powstanie Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności.

Komisja Europejska dała zielone światło Polsce

Komisja Europejska dała zielone światło Polsce

Źródło:
PAP, tvn24.pl

We wtorek ministrowie do spraw europejskich zatwierdzili ostatecznie program SAFE, który zakłada udzielenie pożyczek na cele obronne w łącznej wysokości 150 miliardów euro. Żadne z państw członkowskich nie wyraziło sprzeciwu wobec tej decyzji. Jedynie Węgry wstrzymały się od głosu.

Miliardy euro na obronność. "Są dwa bardzo ważne punkty dla Polski"

Miliardy euro na obronność. "Są dwa bardzo ważne punkty dla Polski"

Źródło:
PAP

Gospodarce Rosji grozi "hipotermia" - stwierdził cytowany przez Reutersa rosyjski minister gospodarki Maksim Reszetnikow. Wezwał też bank centralny do uwzględnienia spowalniającej inflacji przy ustaleniu wysokości stóp procentowych.

Rosyjskiej gospodarce grozi "hipotermia"

Rosyjskiej gospodarce grozi "hipotermia"

Źródło:
Reuters

Wartość transakcji inwestycyjnych na polskim rynku nieruchomości wyniosła w pierwszym kwartale 2025 roku 600 milionów euro (około 2,5 miliarda złotych), co oznacza wzrost o 50 procent rok do roku - wynika z raportu firmy doradczej Colliers.

Potężny wzrost na rynku nieruchomości

Potężny wzrost na rynku nieruchomości

Źródło:
PAP

Spółka Azagroup, właściciel sklepów internetowych Renee i Born2Be, została ukarana przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów karą w wysokości prawie 15 milionów złotych. Powód? Promocje, które nigdy się nie kończyły i mogły wprowadzać klientów w błąd.

15 milionów złotych kary za niekończące się "promocje"

15 milionów złotych kary za niekończące się "promocje"

Źródło:
tvn24.pl

Nieodpowiednie gospodarowanie deszczówką może prowadzić do poważnych konsekwencji. Przepisy regulują odprowadzanie wód opadowych i roztopowych. W niektórych przypadkach za złamanie prawa grozi kara do 10 tysięcy złotych, a nawet ograniczenia wolności.

Deszczówka. Za to może być nawet 10 tysięcy złotych kary

Deszczówka. Za to może być nawet 10 tysięcy złotych kary

Źródło:
tvn24.pl