Tam się już nie tylko tańczy i śpiewa. "Masz 30 sekund i dostajesz strzał dopaminy"

Źródło:
tvn24.pl

Od aplikacji, która wydawała się jedynie ciekawostką, po platformę pozwalającą wpływać na wyniki wyborów. Jak to się stało, że TikTok ma taką pozycję? Dlaczego w kolejnych krajach - od USA, poprzez Indie, aż po Albanię i Szwecję - pojawiają się pomysły zablokowania jej? Jak mówią eksperci, olbrzymią częścią sukcesu TikToka są jego algorytmy. One szybko uczą się o nas tego, czego sami jeszcze o sobie nie wiemy.

Aplikacja tylko dla młodzieży? Od dawna nie. Według danych ujawnionych pod koniec ubiegłego roku przez TikToka, w Polsce korzysta z niej 11,8 mln osób. Pod tym względem jesteśmy na piątym miejscu w Europie, więcej użytkowników platforma ma tylko w Niemczech, Francji, we Włoszech i w Hiszpanii. Dla porównania - z Instagrama w Polsce korzysta 12,4 mln osób, a z Facebooka - 25,3 mln.

TikTok nie jest też już tylko aplikacją ze śmiesznymi filmikami. Z przeprowadzonego wśród aktywnych użytkowników w wieku 16+ na świecie (poza Chinami) badania wynika, że ponad 43 proc. przepytanych korzysta z platformy, aby dowiedzieć się, co dzieje się na świecie.

Najbardziej zżyli się z nim młodzi. Dla niektórych TikTok jest synonimem internetu. - Generacja Z zamiast pytać o pomoc Google'a, szuka jej na TikToku. Na przykład gdy potrzebują wyczyścić plamę na koszuli. Wyszukiwarka proponuje linki, trzeba w nie wejść, przeczytać tekst, zrozumieć, co tam jest napisane. Na TikToku jest prościej, wszystko jest pokazane krok po kroku w 30 sekund - mówi Wojtek Kardyś, specjalista od mediów społecznościowych i marketingu.

Użytkownicy social mediów

Trump przeciwko cenzurze

Kilka tygodni temu na Amerykanów padł blady strach. Nie chodziło o prezydenturę Donalda Trumpa (przynajmniej nie bezpośrednio), a o coś znacznie im bliższego - blokadę TikToka. Protestowali twórcy, którzy dzięki platformie zarabiali na życie, i ci użytkownicy, którzy po prostu nie chcieli pogodzić się z tym, że ktoś im coś zabiera.

Blokada aplikacji, z której w USA korzysta 170 mln osób, była jednym z gorących tematów przed inauguracją nowego prezydenta. Aplikacja rzeczywiście stała się niedostępna, ale tylko na chwilę. "Blokada" trwała 14 godzin. A Shou Zi Chew, prezes TikToka, został wraz z innymi szefami big techów zaproszony na zaprzysiężenie. Przy okazji pochwalił prezydenta za "sprzeciw wobec cenzury".

Szef TikToka Shou Zi Chew PAP/EPA/KEVIN LAMARQUE

- 14-godzinna blokada w USA była genialnym posunięciem - uważa Wojtek Kardyś. - Słabym punktem Trumpa jest jego ego. Chińczycy wyprzedzili ruch Amerykanów, sami zablokowali dostęp do aplikacji. W informacji o blokadzie pojawiło się hasło - czekamy na to, co zrobi prezydent Trump. No i oczywiście prezydent wkroczył jako bohater i powiedział: proszę, odblokowane.

Nikt już nie pamiętał, że pomysł zablokowania platformy w USA pochodził... właśnie od Trumpa. Jeszcze w 2020 r. ówczesny prezydent próbował zmusić chińskiego właściciela TikToka do sprzedaży platformy, lecz gdy jego pomysł wcielił w życie Kongres wiosną 2024 r. za pomocą ustawy - zmienił zdanie. W ostatnich tygodniach podkreślał, że aplikacji zawdzięcza wzrost popularności wśród młodych ludzi.

- W tej sytuacji jest jeden przegrany: Biden. Tym bardziej był to ruch, który pasował Trumpowi - stwierdza Kardyś.

30 sekund szczęścia

Zaczęło się niewinnie - od aplikacji Musical.ly, która powstała w 2014 r. w Szanghaju. Służyła głównie do tworzenia filmików, na których użytkownicy ruszali ustami do słów ulubionych piosenek. Zdobyła sporą popularność, głównie wśród młodych ludzi. Dwa lata później w Chinach powstał podobny produkt firmy ByteDance o nazwie Douyin, któremu w ciągu roku udało się zdobyć sto milionów użytkowników w Kraju Środka i w Tajlandii. W 2018 ByteDance kupił Musical.ly i pod sztandarem TikToka zaczął podbój globalnych rynków.

- To było brakujące ogniwo komunikacji: połączenie YouTube'a oraz Facebooka i Twittera, tylko w krótszej, bardziej dynamicznej formie. Mamy tu filmiki oraz krótkie informacje - tłumaczy Wojtek Kardyś. Dlaczego to tak chwyciło?

- Jesteśmy przebodźcowani, trudno nam skupić się na dłuższym tekście czy wysiedzieć dwie godziny w kinie bez zerkania w telefon. TikTok idealnie wpasowuje się w nasze potrzeby: masz 30 sekund i dostajesz strzał dopaminy. Przewijasz filmiki, kolejny, kolejny. Mechanizm przypomina kręcenie ruletką; nie wiesz, co wypadnie - opowiada. - Aplikacja była tak doskonała i zaczęła mieć takie wyniki, że Amerykanie się przestraszyli. To już nie było miejsce, gdzie się tańczy i śpiewa. Zaczęli pojawiać się doktorzy, kucharze, mechanicy. Specjaliści z każdej możliwej dziedziny.

W przeciwieństwie do dotychczasowych platform społecznościowych TikTok wcale nie pokazuje użytkownikom treści, które "polubili", czy tych, które udostępniają ich znajomi. A przynajmniej nie tylko. Większość czasu użytkownicy spędzają na stronie "Dla Ciebie", gdzie to algorytm wybiera treści, które mają się spodobać. I zazwyczaj trafia. - TikTok nie jest w zasadzie medium społecznościowym, a platformą informacyjno-rozrywkową. Nikt nie zakłada tam konta, żeby móc rozmawiać z bliskimi - komentuje Sylwia Czubkowska, dziennikarka, autorka książki "Chińczycy trzymają nas mocno".

Jak dodaje, olbrzymią częścią sukcesu TikToka są jego algorytmy. Na podstawie filmików, czasu ich oglądania, tego, w którym momencie zmieniamy jeden na drugi - algorytm jest w stanie wyciągnąć o nas mnóstwo danych i potem proponować lepiej dopasowane treści. Profil użytkownika jest o wiele bardziej szczegółowy, bo aplikacja zbiera więcej informacji, niż byłaby w stanie na podstawie krótkich tekstów czy zdjęć. - Skoro dużo o nas wie, to nie proponuje nam treści od znajomych, tylko takie, które najbardziej nas przyciągają - podsumowuje Czubkowska.

Platforma zmienia się z użytkownikami

Treści wybierane w sekcji "Dla Ciebie" mają szansę rozejść się wirusowo. Tu TikTok też różni się od konkurencji - jeśli treść jest dobra, to zdobędzie popularność, nieważne, ilu obserwujących ma twórca.

- TikTok dawał użytkownikom coś, czego nie dawali konkurenci - zasięgi. Zwyczajny filmik potrafił trafić do milionów kont. Użytkownik czuł, że jest ważny, liczy się. I chciał kręcić dalej - mówi Kardyś.

Przełomem w rozwoju TikToka stał się rok 2020. Pandemia zamknęła nas w domach, a media społecznościowe rosły. - Do Facebooka dołączyli nasze babcie i dziadkowie. A młodzi ludzie zaczęli odpływać. Szukali swoich przestrzeni. TikTok był wtedy nowością, wszyscy o tym rozmawiali. Nie mogliśmy się spotykać ze znajomymi, więc przesyłaliśmy sobie filmiki - opowiada Kardyś.

A dlaczego aplikacja do tańczenia i śpiewania zmieniła swój profil? TikTok zmieniał się razem ze swoimi użytkownikami. - Minęła prawie dekada od momentu pojawienia się aplikacji. To jest epoka w rozwoju takich platform - komentuje Czubkowska. - Skoro ludzie już nie tylko tańczą i śpiewają, ale gotują, szyją, opowiadają o nauce, to te inne treści też będą się pojawiać. Treści politycznych i komentujących bieżące wydarzenia też jest sporo. Bo to też jest coś, co oglądamy dla rozrywki.

Kim jest Calin Georgescu?

Pod koniec ubiegłego roku Rumuni przeżyli szok. Pierwszą turę wyborów prezydenckich wygrał tam Calin Georgescu, szerzej nieznany kandydat, który podważał sens NATO, Ukrainę określał mianem "wymyślonego państwa" oraz chwalił faszystów z lat 30. XX wieku i Władimira Putina. Jego zwycięstwo było tak zaskakujące, że zaraz po wyborach najpopularniejszym hasłem w wyszukiwarkach było "Kim jest Calin Georgescu?".

Jak ujawniło śledztwo służb, dużą wpływ na wypromowanie kandydata miało to, co pojawiało się na TikToku. Portal G4media.ro poinformował, że "osoby zaangażowane w kampanię promocyjną Calina Georgescu wykazują bardzo dobrą znajomość zasad bezpieczeństwa na TikToku i posiadają niezbędną wiedzę, jak je obejść".

- Konto na TikToku ma 9 mln Rumunów. Mieszkańców jest prawie 20 mln, ale jest też duża rumuńska diaspora. Nasycenie rynku jest duże - opisuje Czubkowska. - Ale z aplikacji raczej nie korzystali dziennikarze, analitycy. Nikt nie miał świadomości, jak duży może być wpływ TikToka na politykę.

Jak tłumaczy, kampania była wielotorowa. W promocji kandydata pomagały najpierw farmy botów i treści sponsorowane. Z czasem filmiki zachwalające kandydata zaczęły pojawiać się także wśród treści organicznych, czyli od "zwyczajnych" użytkowników. Rumuńskie służby twierdzą, że sieć kont promujących Georgescu obejmowała początkowo 25 tysięcy kont na TikToku, które stały się bardzo aktywne na dwa tygodnie przed wyborami. Oprócz tego, jak podało MSW, ponad stu influencerów, z ośmioma milionami obserwujących, zostało zmanipulowanych w celu promowania Calina Georgescu.

Rumunia, protesty po I turze wyborów prezydenckichROBERT GHEMENT/EPA

- Po wyborach okazało się, że treści polityczne można tam było znaleźć wszędzie: u influencerów opowiadających o życiu na wsi czy u tych zachwalających kryptowaluty. Często to były opłacone wrzutki i komentarze, ale z czasem, kiedy pewna narracja zaczęła się umacniać, ludzie wrzucali takie treści sami z siebie - opisuje Czubkowska. 

"Wzrost (poparcia - przyp. red.) nie miał charakteru naturalnego, lecz odbywał się dzięki skoordynowanym działaniom wolontariuszy według modelu 'masowej partyzanckiej kampanii politycznej'" - pisał portal G4media.ro, powołując się na odtajniony raport służby wywiadu SRI, opublikowany przez administrację prezydenta Klausa Iohannisa. Kampanią koordynowano za pomocą kont na Telegramie. Władze nie kryły, że za cyberatakiem najpewniej stoi Federacja Rosyjska. Na początku grudnia sąd konstytucyjny unieważnił pierwszą turę wyborów i odwołał drugą.

Kolejna próba przeprowadzenia wyborów - 4 maja. Dwa tygodnie przed wyborami prezydenckimi w Polsce.

Trump naprawia, co sam zepsuł

"W porozumieniu z naszymi dostawcami usług TikTok jest w trakcie przywracania usługi. Dziękujemy prezydentowi Trumpowi za zapewnienie naszym dostawcom usług niezbędnej przejrzystości i zapewnienia, że nie poniosą żadnych kar za udostępnianie TikToka ponad 170 milionom Amerykanów i umożliwienie rozwoju ponad 7 milionom małych firm" - napisały władze platformy po odblokowaniu jej w USA.

TikTok w USA zaczął działać po kilkunastu godzinach przerwyPAP/EPA/ERIK S. LESSER

Prezydent Trump podpisał dyrektywę, która tylko odroczyła - na 75 dni - zakaz działania chińskiej aplikacji na terenie USA. Po tym czasie władze zdecydują, co dalej. To nie koniec problemów TikToka. 

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział blokade TikToka na rok - po śmierci 14-latka ugodzonego przez kolegę nożem. O planach zakazania mówił też niedawno Johan Pehrson, szwedzki minister edukacji, który uważa, że mamy do czynienia z aplikacją "szpiegowską, która oczarowała całe pokolenie".

Od 2020 r. TikTok, wraz z szeregiem innych chińskich aplikacji, jest także niedostępny w Indiach. To był duży cios dla firmy - straciła największy zagraniczny rynek. Z aplikacji w Indiach korzystało wtedy 200 mln osób. Zakaz był bezpośrednio spowodowany napięciami na granicy między krajami. Rząd Indii tłumaczył, że dzięki zakazowi staje na straży "danych i prywatności 1,3 miliarda obywateli” oraz przeciwstawia się aplikacji, która "kradnie i potajemnie przesyła dane użytkowników na nieautoryzowane serwery poza Indiami".

Już w 2023 r. Komisja Europejska zakazała korzystania z aplikacji swoim pracownikom na służbowych telefonach. Zakaz używania TikToka mają także urzędnicy państwowi i członkowie rządu m.in. w Kanadzie, Belgii, we Francji i na Łotwie. W Polsce wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w wywiadzie w radiowej Jedynce mówił, że nie rekomenduje i przestrzega przed instalowaniem TikToka na urządzeniach służbowych. - Nikomu nie będę w Polsce zakazywał posiadania jakiejkolwiek platformy. Tylko przestrzegam, że różne platformy w Polsce różnie przetwarzają swoje dane - podkreślał Gawkowski.

I właśnie odpowiedź na pytanie o to, jak ta aplikacja wykorzystuje zbierane dane, elektryzuje wielu obrońców prywatności i bezpieczeństwa. Ale jak na razie skandale zdają się tylko napędzać popularność TikToka.

Autorka/Autor:Natalia Szostak opracowanie graficzne: Katarzyna Korzeniowska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: ERIK S. LESSER/EPA.PAP

Pozostałe wiadomości

Administracja Donalda Trumpa ogłosiła ponad 90-procentowe cła na chiński grafit wykorzystywany do produkcji akumulatorów. Jak wskazał CNN, wyższe stawki celne zwiększą koszty produkcji samochodów w USA, choć w dłuższej perspektywie mogą wspomóc rozwój krajowych producentów.

Trump podbija stawkę Bidena. "To bardzo zmieni sytuację"

Trump podbija stawkę Bidena. "To bardzo zmieni sytuację"

Źródło:
CNN

W maju 2025 roku ceny czekolady w Unii Europejskiej wzrosły średnio o 21,1 procent rok do roku - podał urząd statystyczny Eurostat. Wskazał też, że największy skok w UE odnotowano w Polsce.

Ten produkt zdrożał w Polsce najbardziej w Europie

Ten produkt zdrożał w Polsce najbardziej w Europie

Źródło:
tvn24.pl, PAP, "Wall Street Journal"

Na początku lipca sprzedaż mieszkań w siedmiu największych miastach przewyższyła średnią z ostatnich lat - wynika z raportu Otodom. Zdaniem ekspertów wyższy popyt na rynku pierwotnym jest tylko anomalią, którą wywołała ostatnia decyzja Rady Polityki Pieniężnej.

Anomalia na rynku. "Przez kilka miesięcy będzie na huśtawce"

Anomalia na rynku. "Przez kilka miesięcy będzie na huśtawce"

Źródło:
PAP

Sieć Action wycofała ze sprzedaży chipsy Lay's, lalkę Cupcake oraz zegarek My Time. Firma apeluje w komunikatach, by nie spożywać lub nie korzystać z produktów i by zwrócić je w najbliższym sklepie.

Znana sieć wycofała trzy produkty

Znana sieć wycofała trzy produkty

Źródło:
tvn24.pl

Wywiad wojskowy Ukrainy (HUR) przeprowadził cyberatak na systemy rosyjskiego koncernu gazowego Gazprom - podał ukraiński portal Ukrinform, przy czym powołał się na źródło w HUR.

Media: wywiad przeprowadził cyberatak na Gazprom

Media: wywiad przeprowadził cyberatak na Gazprom

Źródło:
PAP

Diesel nadal będzie drożeć o kilka groszy na litrze, a ceny benzyny i autogazu będą stabilne - tak ma wyglądać sytuacja na stacjach w przyszłym tygodniu według analityków Refleksu. Z kolei zdaniem portalu e-petrol.pl nie ma perspektyw na obniżkę cen paliw.

"Brak głębokich korekt". To wpływa na ceny na stacjach

"Brak głębokich korekt". To wpływa na ceny na stacjach

Źródło:
PAP

Wielka Brytania ogłosiła nałożenie sankcji zarówno na trzy jednostki Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej (GRU), jak i oficerów tej instytucji. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało komunikat w związku z działaniami Londynu.

MSZ: Polska wyraża solidarność z Wielką Brytanią

MSZ: Polska wyraża solidarność z Wielką Brytanią

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie odnotowano głównej wygranej, a kumulacja rośnie do 420 milionów złotych. W Polsce najwyższe byłe wygrane czwartego stopnia. Oto liczby, które wylosowano 18 lipca 2025 roku.

Potężna kumulacja w Eurojackpot

Potężna kumulacja w Eurojackpot

Źródło:
tvn24.pl

24 lipca Stały Komitet Rady Ministrów ma zająć się projektem tak zwanej ustawy frankowej - wynika z porządku obrad SKRM. Nowe regulacje mają wejść w życie jeszcze w tym roku.

Rząd zajmie się projektem ustawy frankowej

Rząd zajmie się projektem ustawy frankowej

Źródło:
PAP

"Indie nie popierają jednostronnych sankcji" - podkreślił rzecznik indyjskiego resortu spraw zagranicznych Randhir Jaiswal. W ten sposób odniósł się do sankcji nałożonych przez Unię Europejską na Rosję, które obejmują największą rafinerię ropy rosyjskiego koncernu Rosnieft w indyjskim stanie Gudźarat.

Reakcja na ruch Unii Europejskiej. "Nie popierają jednostronnych sankcji"

Reakcja na ruch Unii Europejskiej. "Nie popierają jednostronnych sankcji"

Źródło:
PAP

PKO BP, Santander, ING Bank Śląski, mBank i BNP Paribas - klienci tych instytucji finansowych muszą liczyć się z utrudnieniami w najbliższych dniach. Mogą wystąpić problemy z serwisem internetowym, aplikacją czy płatnościami.

Największy bank ostrzega. "Utrudnienia w dostępie do usług"

Największy bank ostrzega. "Utrudnienia w dostępie do usług"

Źródło:
tvn24.pl

W porównaniu do minionego roku większość owoców była w czerwcu wyraźnie droższa - mówi TVN24+ Kamil Łuczkowski, ekonomista z zespołu analiz makroekonomicznych Banku Pekao. Królem wzrostu cen okazały się jabłka. - Inaczej kształtowała się sytuacja na rynku warzyw. Tu Główny Urząd Statystyczny odnotował spadek cen detalicznych - mówi z kolei Mariusz Dziwulski, analityk rynku rolno-spożywczego w PKO BP. Jednak, jak zaznacza, są wyjątki. Ceny kapusty w hurcie wzrosły w skali roku o ponad połowę.

Król i królowa wzrostu cen

Król i królowa wzrostu cen

Źródło:
TVN24+

Policja przeprowadziła przeszukanie w rezydencji i w siedzibie partii Jaira Bolsonaro. Były prezydent Brazylii jest oskarżony o przygotowywanie zamachu stanu. Sąd nakazał mu noszenie elektronicznej bransoletki i zabronił używania mediów społecznościowych.

Przeszukanie w rezydencji i siedzibie partii byłego prezydenta

Przeszukanie w rezydencji i siedzibie partii byłego prezydenta

Źródło:
PAP, CNN

Wielka Brytania nałożyła nowe sankcje na ponad 20 rosyjskich szpiegów, hakerów i jednostki wywiadu. Chodzi o osoby i podmioty oskarżone o operacje cybernetyczne zagrażające stabilności Europy - wskazał brytyjski rząd w oświadczeniu.

"Szpiedzy GRU prowadzą kampanię mającą na celu destabilizację Europy"

"Szpiedzy GRU prowadzą kampanię mającą na celu destabilizację Europy"

Źródło:
PAP

Wielki sukces polskiego programisty. Przemysław Dębiak zajął pierwsze miejsce w prestiżowych zawodach AtCoder World Tour Finals 2025, pokonując nie tylko wszystkich pozostałych zawodników, ale też sztuczną inteligencję.

Polak lepszy od sztucznej inteligencji. Osobiste gratulacje od szefa OpenAI

Polak lepszy od sztucznej inteligencji. Osobiste gratulacje od szefa OpenAI

Źródło:
tvn24.pl

Od 14 sierpnia przyjmowane będą wnioski od firm i instytucji, które chcą uczestniczyć w prowadzonym przez resort pracy pilotażu skróconego czasu pracy. To pierwszy taki program w tej części Europy i pierwszy na tak szeroką skalę w Polsce – wskazała ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Krócej w pracy. "Wielki, pierwszy w tej części Europy, pilotaż"

Krócej w pracy. "Wielki, pierwszy w tej części Europy, pilotaż"

Źródło:
PAP

Bat Indiany Jonesa został sprzedany za 525 tysięcy dolarów na trwającej przez tydzień aukcji firmy Heritage Auctions. Harrison Ford posługiwał się słynnym rekwizytem w filmie "Indiana Jones i ostatnia krucjata" z 1989 roku.

Bat Indiany Jonesa sprzedany na aukcji

Bat Indiany Jonesa sprzedany na aukcji

Źródło:
PAP

W projekcie budżetu opracowanym przez Komisję Europejską przewidziano dla Polski ponad 123 miliardy euro, między innymi na politykę spójności i rolnictwo - wynika z zestawienia opublikowanego przez Komisję Europejską w nocy z czwartku na piątek. Jest to wstępna propozycja budżetu, nad którą będą w kolejnych miesiącach pracować państwa członkowskie.

Ogromne pieniądze dla Polski

Ogromne pieniądze dla Polski

Źródło:
PAP

Wizz Air uruchomi 11 tras z lotniska Warszawa-Modlin, przeniesie też do Modlina dwa samoloty - poinformowała w piątek węgierska linia lotnicza. Wizz Air przestał operować z Modlina pod koniec 2012 roku.

Wizz Air wraca do Modlina. Znamy trasy

Wizz Air wraca do Modlina. Znamy trasy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Należący do koncernu Meta popularny komunikator WhatsApp powinien przygotować się do wycofania z rynku rosyjskiego - oświadczył Anton Goriełkin, wiceprzewodniczący komisji do spraw technologii informatycznych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu.

Rosja chce się go pozbyć. "Należy do ekstremistycznej organizacji"

Rosja chce się go pozbyć. "Należy do ekstremistycznej organizacji"

Źródło:
PAP

Bezpośrednie połączenie PKP Intercity do Chorwacji cieszy się sporym powodzeniem. Jak poinformował minister infrastruktury Dariusz Klimczak, do końca wakacji sprzedało się około 11 tysięcy biletów na ten pociąg. A co z połączeniami do Włoch czy Austrii?

Prawie wszystkie bilety sprzedane. Minister wyjaśnia

Prawie wszystkie bilety sprzedane. Minister wyjaśnia

Źródło:
PAP