Porozumienie w sprawie budowy bułgarskiego odcinka magistrali South Stream (Gazociągu Południowego) zostanie podpisane w ciągu dwóch tygodni - zapowiedział premier Rosji Władimir Putin. To kolejny gazociąg, który ma ominąć Polskę.
- Nie ma już żadnych rozbieżności między nami. Te, które były, miały charakter czysto techniczny - oświadczył Putin po rozmowach z szefem rządu Bułgarii Sergejem Staniszewem, który od niedzieli przebywa z wizytą w Moskwie. Rosyjski premier dodał, że "trzeba było połączyć umowę o South Stream z wcześniejszymi porozumieniami w sferze gazowej". Nie ujawnił jednak szczegółów porozumienia.
Ominąć Ukrainę
Gazociągiem South Stream rosyjski gaz w 2015 roku z ominięciem Ukrainy przez Bułgarię ma popłynąć do Europy. Gazprom zamierza tłoczyć tą magistralą 31 mld metrów sześciennych gazu rocznie.
Według wstępnych projektów, 900-kilometrowy gazociąg będzie przebiegać z Rosji po dnie Morza Czarnego do Bułgarii, a stamtąd dalej do państw Europy Środkowej, Zachodniej i Południowej. W Bułgarii podzieli się na dwie nitki - północną do Austrii przez Rumunię i Węgry oraz południową do Włoch przez Grecję.
Rosyjski koncern chce wykorzystać w tym projekcie bułgarską infrastrukturę przesyłową. Sofia dotychczas się na to nie zgadzała i opowiadała się za ułożeniem oddzielnej rury. Podpisanie porozumienia o budowie bułgarskiego odcinka South Stream uzależniała też od zawarcia nowej umowy na dostawy rosyjskiego gazu.
Bułgarskie warunki
Bułgaria chciała przede wszystkim, by strona rosyjska zagwarantowała jej alternatywne źródła zaopatrzenia, jeśli przesył surowca przez terytorium Ukrainy znów zostanie wstrzymany, tak jak stało się to w czasie styczniowej rosyjsko-ukraińskiej wojny gazowej. Domagała się także wyeliminowania pośredników z obrotu gazem i podniesienia opłat za tranzyt surowca.
Bułgaria obecnie kupuje gaz od Gazprom Eksportu, spółki-córki Gazpromu, oraz dwóch firm, w których rosyjski koncern jest głównym akcjonariuszem - Overgas (z bułgarskim udziałem) i Wintershall (z niemieckim udziałem). Sofia od dłuższego czasu zabiega o rezygnację z usług pośredników.
Kredyt na atom
Putin potwierdził również, że Bułgaria zwróciła się do Rosji o kredyt na budowę elektrowni atomowej w naddunajskim mieście Belene, ok. 250 km na północ od Sofii. - Rozważymy to i podejmiemy decyzję - oświadczył rosyjski premier, dodając, że chodzi o kilka miliardów euro.
Putin przypomniał także, iż w 2008 roku Moskwa zaproponowała już taki kredyt Sofii, a nawet zarezerwowała na ten cel środki w swoim budżecie, jednak strona bułgarska wówczas nie przyjęła oferty. Sofia poprosiła Moskwę o pożyczkę, gdy z projektu tego wycofał się francuski bank BNP Paribas, który miał być koordynatorem finansowym inwestycji. Koszty budowy siłowni szacuje się na 3,8 mld euro.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24