Rząd na wtorkowym posiedzeniu ma się zająć zmianą przepisów dotyczących przepadku aut prowadzonych przez nietrzeźwych kierowców. Zmianie ma ulec przede wszystkim konieczność konfiskaty na rzecz fakultatywności, co w praktyce przekazuje decyzje w ręce sądów.
Chodzi o nowelizację przepisów, które weszły w życie w marcu tego roku. Zgodnie z nimi, nietrzeźwy kierowca, który ma co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi, musi się liczyć z utratą samochodu i to niezależnie od tego, czy spowodował wypadek drogowy.
Rezygnacja z obowiązkowej konfiskaty auta prowadzonego przez pijanego kierowcę
Przepadek auta jest stosowany także wtedy, gdy kierowca spowodowuje katastrofę, sprowadzi bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy lub spowoduje wypadek drogowy przy zawartości powyżej promila alkoholu we krwi. W tych przypadkach policja tymczasowo zajmie auto na okres do siedmiu dni, prokurator orzeknie zabezpieczenie tego mienia, a następnie sąd orzeknie przepadek pojazdu.
W projekcie przygotowanym przez MS zaproponowano rezygnację z przepisu o obligatoryjnym przepadku pojazdu prowadzonego przez nietrzeźwego kierowcę. Oznacza to, że sąd będzie mógł orzec przepadek pojazdu, ale nie będzie miał takiego obowiązku.
Ponadto ma nie być możliwości orzeczenia przepadku pojazdu, gdy jest to niemożliwe lub niecelowe z uwagi na jego zbycie, utratę, zniszczenie lub znaczne uszkodzenie albo jeżeli pojazd w czasie popełnienia przestępstwa nie stanowił wyłącznej własności sprawcy. Wtedy sąd będzie mógł orzec nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Uchylony ma być też przepis nakładający na organy ścigania obowiązek dokonania tymczasowego zajęcia pojazdu.
Jazda pod wpływem alkoholu za granicą
Radca prawny Katarzyna Turcza, w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl przypomniała, że jeśli chodzi o zawartość alkoholu we krwi, to limity umożliwiające konfiskatę pojazdu, są różne. W Polsce jest ona obligatoryjna przy 1,5 promila, ale we Francji wystarczy już 0,8 promila, by stracić auto.
- Każdy z tych krajów posiada swoje przepisy i jeżeli dany obywatel obcego kraju popełnił przestępstwo na terenie, chociażby Niemiec, czy Francji, czy Szwajcarii, mają zastosowanie przepisy tego konkretnego kraju, więc bez względu na to jakie regulacje istnieją w Polsce - mówiła.
Jak podkreśliła, różnią się nie tylko kary, ale także procedura umożliwiająca ich nakładanie. - Jeśli chodzi o postępowanie takie stricte egzekucyjne, w Polsce mamy do czynienia z egzekucją w administracji i takiego zatrzymania może dokonać policja, może też takie postanowienie o zatrzymaniu wydać prokurator. Natomiast w innych krajach to jest uzależnione chociażby od decyzji sądu - przekazała prawniczka.
Dlatego ja bym rekomendowała, by po każdym popełnieniu takiego wykroczenia zasięgnąć porady prawnika, najlepiej ze specjalizacją danego kraju, ponieważ te przepisy różnią się zdecydowanie i w gąszczu tych regulacji łatwo można się pogubić - doradziła nasza rozmówczyni.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Policja