Przedsiębiorcy od stycznia odprowadzą wyższe składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Licząc ze składką zdrowotną wzrost sięgnie 270 złotych w skali miesiąca.
Od 2026 roku miesięczna kwota składek ZUS wzrośnie o prawie 153 złotych, co w skali roku da 1836 złotych. Jednocześnie, jak zauważa "Dziennik Gazeta Prawna", od stycznia wzrośnie również minimalna kwota składki zdrowotnej.
– W konsekwencji łączny miesięczny koszt składek płaconych przez przedsiębiorców, wliczając minimalną składkę zdrowotną, może wzrosnąć w przyszłym roku aż o 270,38 złotego, a w stosunku rocznym aż o prawie 3245 złotych – wylicza Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie InFakt.
Jak wyjaśnia dziennik, chodzi o składki określane jako tzw. duży ZUS, czyli nieobjęte preferencjami w rodzaju ulga na start czy mały ZUS plus.
Prognoza dla tzw. dużego ZUS w 2026 roku:
Składka emerytalna: 2025 - 1015,78 zł 2026 - 1103,27 zł
Składka rentowa: 2025 - 416,30 zł 2026 - 452,16 zł
Składka chorobowa: 2025 - 127,49 zł 2026 - 138,47 zł
Składka wypadkowa: 2025 - 86,90 zł 2026 - 94,39 zł
Fundusz pracy: 2025 - 127,49 zł 2026 - 138,47 zł
Razem: 2025 - 1773,96 zł 2026 - 1926,76 zł
Wyliczenia składki ZUS
"Wysokość składek na duży ZUS zależy od prognozowanego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Rząd właśnie zrewidował swoje założenia w tym zakresie. 16 lipca br. przyjął aktualizację wieloletnich założeń makroekonomicznych na lata 2025–2029. Wynika z nich, że przeciętne wynagrodzenie w 2026 r. wyniesie 9420 zł. To mniej niż wcześniej przewidywane 9518 zł, ale i tak oznacza wzrost składek. Podstawą ich naliczania u przedsiębiorców jest bowiem 60 proc. prognozowanej średniej krajowej" – zwraca uwagę.
– Przy takiej wysokości prognozowanego wynagrodzenia podstawa mogłaby wynieść 5652 złote – wylicza Piotr Juszczyk.
W konsekwencji – jak dodaje – składki ZUS na 2026 r. mogą wzrosnąć o 8,6 proc. "W sumie – zgodnie z rządową prognozą – byłoby to 1926,76 zł miesięcznie, licząc ze składką na ubezpieczenie chorobowe, które dla przedsiębiorców jest dobrowolne" – czytamy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock