Więcej pieniędzy dla NFZ. Co wzrost dotacji oznacza dla szpitali i chorych?

shutterstock_1690098571
Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny o planie finansowym NFZ na 2026 rok
Nie ponad 18 miliardów, a prawie 27 miliardów złotych ma wynieść zaplanowana na ten rok dotacja dla Narodowego Funduszu Zdrowia - wynika z odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia na poselską interpelację, dotyczącą zadłużenia szpitali powiatowych oraz planowanych działań naprawczych. Pieniądze mają pokryć koszt podwyżek wynagrodzeń i poprawić dostępność świadczeń dla pacjentów.
Kluczowe fakty:
  • Dotacja dla NFZ na ten rok będzie o prawie 9 miliardów złotych wyższa, niż pierwotnie planowano.
  • Dodatkowe pieniądze mają pokryć koszt podwyżek wynagrodzeń i pozwolić na rozliczenie nadwykonań - dla pacjentów ma to oznaczać lepszą dostępność świadczeń.
  • Wciąż niezatwierdzony pozostaje budżet NFZ na przyszły rok, na początku lipca projekt został odrzucony przez Sejmową Komisję Zdrowia.
  • Więcej artykułów o podobnej tematyce znajdziesz w zakładce Zdrowie w serwisie tvn24.pl.

Aktualna zaplanowana dotacja dla NFZ na 2025 r. wynosi 26,98 miliarda zł - podkreślił resort zdrowia w odpowiedzi na interpelację poselską w sprawie zadłużenia szpitali powiatowych oraz planowanych działań naprawczych.

Chodzi o pytanie skierowane w czerwcu do resortu zdrowia przez posłanki Agnieszkę Ścigaj i Annę Dąbrowską-Banaszek (obie z klubu PiS). W swojej interpelacji powoływały się one na dane Związku Powiatów Polskich, z których ma wynikać, że w 2024 roku jedynie 39 z 219 szpitali powiatowych osiągnęło zysk operacyjny. Średni wynik finansowy netto to strata 6,2 mln zł, a w przypadku szpitali stale notujących straty - nawet 8,5 mln zł.

"Zadłużenie ponad 200 szpitali powiatowych oraz ryzyko ograniczenia dostępności usług zdrowotnych w regionach stwarzają realne zagrożenie dla bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli. Wymaga to zdecydowanych działań systemowych, które ustabilizują sytuację finansową tych placówek i zapewnią ciągłość świadczeń medycznych w całym kraju" - pisały posłanki.

Zwracały przy tym uwagę, że obecna trudna sytuacja to efekt nadmiernego uzależnienia przychodów szpitali od kontraktów z NFZ (93 procent przychodów) oraz skutek ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia z 2022 r., która wymusiła wzrost wynagrodzeń bez pełnego zabezpieczenia środków w kontraktach z NFZ.

Pieniądze na podwyżki i nadwykonania

Ministerstwo Zdrowia zaznaczyło, że wzrost w stosunku do pierwotnie zaplanowanej kwoty dotacji z budżetu państwa wyniesie 8,63 miliarda złotych.

"Minister właściwy do spraw zdrowia jest uprawniony do przekazania NFZ dotacji podmiotowej lub wpłaty na zasilenie funduszu zapasowego NFZ. Zaplanowana dotacja podmiotowa dla Narodowego Funduszu Zdrowia na 2025 r. wynosi aktualnie 26,98 mld złotych (...). Jednocześnie należy wskazać, że poza wyżej wymienionymi środkami, dzięki decyzji Ministra Finansów z dnia 1 lipca 2025 r., zostały przyznane środki finansowe dla Narodowego Funduszu Zdrowia w kwocie 1,576 miliarda złotych, przeznaczone na zwiększenie funduszu zapasowego NFZ" - napisał w odpowiedzi na interpelację wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz.

Pieniądze mają być przeznaczone na wypłatę podwyżek dla medyków, zgodnie z rekomendacją prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, przyjętą do realizacji przez poprzednią ministrę zdrowia Izabelę Leszczynę, a także na rozliczenie nadwykonań oraz kosztów leków podawanych chorym w programach lekowych i w chemioterapii za I kwartał tego roku - poinformował NFZ. Przypomnijmy, pod koniec czerwca Izabela Leszczyna zapowiedziała przekazanie szpitalom dodatkowych pieniędzy, które pozwolą pokryć koszty podwyżek płac medyków.

Niepewne losy planu na przyszły rok

26,98 mld zł dotacji dla NFZ w 2025 r. to więcej, niż kwota dotacji podmiotowej z budżetu państwa, określona w projekcie planu finansowego NFZ na 2026 rok. W przyszłym roku ma ona wynieść 26 mld zł. Planu nie zatwierdził minister finansów. Wcześniej został on odrzucony przez Sejmową Komisję Zdrowia - głosowanie odbyło się podczas nieobecności trojga posłów Koalicji Obywatelskiej: Elżbiety Polak, Krzysztofa Bojarskiego i Adriana Witczaka. Nieobecny był też Radosław Lubczyk z Polskiego Stronnictwa Ludowego - Trzeciej Drogi.

Eksperci uważają, że plan nie uwzględnia realnych i możliwych do oszacowania kosztów, między innymi podwyżek płac minimalnych, które wchodzą w życie co roku 1 lipca. Uwagi, podczas lipcowego posiedzenia komisji zdrowia, zgłaszali też posłowie, między innymi Marcelina Zawisza z partii Razem.

- Wpisują państwo środki, które są niewystarczające na pokrycie funkcjonowania systemu ochrony zdrowia. Brakuje tutaj 20 miliardów złotych, a żeby dotrzeć do jakichkolwiek sensownych środków, powinniśmy mówić o 60 miliardach - żeby ten system zaczął przypominać finansowaniem systemy europejskie. Jeśli plan nie zostanie podpisany przez ministra finansów, a nie wiem, dlaczego mielibyśmy zakładać, że zostanie podpisany, to znów będzie dziura i skąd będą państwo przesuwać te pieniądze na świadczenia, żeby ludzie nie umierali? Z inwestycji? - mówiła Zawisza.

Z projektu planu finansowego NFZ na 2026 r. wynika, że przychody NFZ wyniosą 217,4 mld zł i będą większe o 9,9 proc. w porównaniu z rokiem 2025. Wpływy ze składki zdrowotnej, według planu, wyniosą 184,3 mld zł, czyli wzrosną o 6,5 proc. w porównaniu z rokiem 2025. Dotacja podmiotowa z budżetu państwa ma wynieść 26 mld zł, czyli wzrosnąć o 42 proc. w stosunku do pierwotnie założonej wartości dotacji w planie finansowym NFZ na 2025 r. (18,3 mld zł).

Czytaj także: