Po godzinie 10. rozpoczęły się uroczystości przed pomnikiem "Mokotów Walczący - 1944" w parku Orlicz-Dreszera. Wystawiony został posterunek honorowy. Podniesiono na maszt flagę państwową. W tym roku mija dokładnie 40 lat od budowy oraz odsłonięcia pomnika.
Do zgromadzonych przemawiał burmistrz Mokotowa Rafał Miastowski. - Tegoroczne hasło obchodów brzmi: "Dziel się pamięcią, bo zniknie". Niech to będzie dla nas wszystkich przestroga i zobowiązanie. Choć stawiamy pomniki, organizujemy uroczystości, nosimy biało-czerwone opaski, to nie wystarczy. Prawdziwa pamięć nie trwa w kamieniu, ale w ludziach, ich sercach, codziennych rozmowach z dziećmi, wnukami, sąsiadami. To od nas zależy, czy historia Powstania Warszawskiego będzie nadal żywa, czy przekażemy ją dalej jako przestrogę, lekcję, ale i jako źródło siły - mówił Miastowski.
Marsz Mokotowa
O godz. 11 z parku gen. Gustawa Orlicz-Dreszera wyruszył Marsz Mokotowa. Uczestnicy przeszli pod obelisk Pamięci Żołnierzy AK Powstańców Mokotowa. To pomnik pamięci 119 pomordowanych powstańców z "Baszty" przy ulicy Dworkowej.
Powstańcy "Baszty" zostali zabici przez Niemców 27 września 1944 r., już po kapitulacji Mokotowa po tym, jak zabłądzili w kanałach, przedzierając się do Śródmieścia i przez pomyłkę wyszli włazem, który znajdował się przy ul. Dworkowej 3/5. Na tym terenie stacjonowała komenda żandarmerii na powiat warszawski. Niemcy dokonali mordu wbrew umowie kapitulacyjnej dzielnicy, która gwarantowała traktowanie powstańców jako jeńców wojennych.
W kulminacyjnym momencie w walkach na Mokotowie brało udział ponad 5 tys. osób. Z tej grupy w Powstaniu Warszawskim zginęło 1,7 tys. osób.
O godz. 21 rozpoczną się uroczystości na Kopcu Powstania Warszawskiego w Parku Akcji "Burza" (ul. Bartycka). Przewidziano podniesienie flagi państwowej, zapalenie "Ognia pamięci" przyniesionego przez "Sztafetę Pokoleń" z Grobu Nieznanego Żołnierza, złożenie kwiatów, włączenie iluminacji świetlnej pomnika.
Mokotów w Powstaniu Warszawskim
Mokotów, według spisu ludności z 1939 r., liczył tylko 88 tys. mieszkańców, podczas gdy cała Warszawa - prawie 1,4 miliona. Podczas okupacji należał do najsilniej obsadzonych przez Niemców dzielnic. W powstaniu osłaniał całą walczącą Warszawę od południa. Na Mokotowie były mniejsze możliwości obrony niż w innych miejscach Warszawy m.in. dlatego, że zwarta zabudowa zajmowała tylko 60 proc. powierzchni dzielnicy. Resztę stanowiła otwarta przestrzeń, a powstańcy nie byli przygotowani do walki w polu. Mimo to Mokotów bronił się 57 dni - skutecznie zatrzymał od tej strony niemieckie oddziały i atak na Śródmieście.
Oddziałami AK na Mokotowie dowodził ppłk Józef Rokicki "Karol". Jednym z zadań mokotowskich powstańców było umożliwienie dotarcia do stolicy zdążającej przez lasy chojnowskie partyzanckiej odsieczy. To zadanie się nie powiodło, lecz Mokotów skutecznie zaangażował siły wroga, tak że zatrzymał od południa atak sił niemieckich na Śródmieście.
Autorka/Autor: dg
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP