Z dzisiejszego raportu Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego wynika, że ognisko odry nie uległo rozszerzeniu i problem nadal dotyczy trzech powiatów: rzeszowskiego, ropczycko-sędziszowskiego i tarnobrzeskiego. "Państwowa Inspekcja Sanitarna prowadzi dochodzenie epidemiologiczne w celu przerwania dróg szerzenia się choroby oraz objęcia nadzorem epidemiologicznym osób z bezpośredniego kontaktu" - czytamy w komunikacie Sanepidu. Inspekcja sanitarna informuje, że od 25 listopada nie odnotowano nowych podejrzeń zachorowania.
"Osoba chora zaraża jeszcze zanim pojawi się u niej wysypka"
Sanepid przypomina, że odra to ostra wirusowa choroba zakaźna. Jedynym źródłem zakażenia jest chory człowiek. Zakażenie szerzy się głównie drogą kropelkową oraz przez bezpośrednią styczność z wydzieliną jamy nosowo-gardłowej.
Objawy wirusa odry mogą pojawić się do trzech tygodni od kontaktu z osobą chorą. - Standardowy okres wylęgania tej choroby wynosi zwykle 10-12 dni, choć fizjologicznie może mieścić się w przedziale od 7 do 21 dni. Warto przy tym doprecyzować, że liczymy go od momentu zakażenia do pojawienia się pierwszych objawów choroby - mówiła w rozmowie z tvn24.pl dr Karolina Pyziak-Kowalska, specjalistka chorób zakaźnych.
Osoba chora zaraża jeszcze zanim pojawi się u niej wysypka, a jeden chory może przekazać zakażenie nawet 18 kolejnym osobom. - Okres prodromalny, czyli zapowiadający chorobę, to czas, w którym pacjent jest najbardziej zakaźny, mimo że nie występują jeszcze typowe objawy wysypki. Pojawiają się wówczas gorączka, zapalenie spojówek i kaszel. Dopiero później mogą wystąpić charakterystyczne plamki Koplika, które jednak rzadko są rozpoznawane, ponieważ pojawiają się na błonach śluzowych. Po tym etapie rozwijają się właściwe objawy wysypkowe, zwykle około dwóch tygodni od momentu zakażenia - tłumaczyła dr Pyziak-Kowalska.
Choroba może wiązać się z różnymi powikłaniami. Umiera średnio jeden-dwóch pacjentów na tysiąc zakażonych. U około jednego na tysiąc chorych rozwija się zapalenie mózgu, a u jednego na 100 tysięcy pacjentów - podostre stwardniające zapalenie mózgu (SSPE), czyli rzadka, śmiertelna choroba neurodegeneracyjna.
Szczepienia i maseczki
Sanepid przypomina, że szczepienie przeciw odrze chroni przed zachorowaniem i ciężkimi powikłaniami (szczególnie neurologicznymi).
"Po otrzymaniu dwóch dawek szczepionki co najmniej 95 proc. dzieci jest chronionych przed zachorowaniem. Szczepienia przeciw odrze, śwince i różyczce są obowiązkowe (finansowane z budżetu Ministra Zdrowia) dla dzieci: w 13-14 miesiącu życia (I dawka), w 6 roku życia (II dawka). Tylko osoby , które przechorowały odrę lub zostały zaszczepione dwoma dawkami szczepionki są chronione przed zachorowaniem" - podaje inspekcja sanitarna.
Osoby dorosłe, które nie wiedzą, czy już chorowały albo czy były zaszczepione, a miały styczność z chorym, mogą zaszczepić się w każdym momencie życia. Więcej informacji udzieli lekarz pierwszego kontaktu.
"Jednocześnie służby sanitarne, biorąc pod uwagę transmisję wirusa odry, ale również wirusa grypy, RSV oraz Covid-19 zalecają stosowanie maseczek ochronnych, przestrzeganie zasad higieny, utrzymywanie dystansu oraz unikanie w miarę możliwości dużych skupisk ludności" - czytamy w komunikacie Sanepidu.
Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że w ubiegłym roku w regionie europejskim na odrę zachorowało ponad 127 tysięcy osób. To dwukrotnie więcej, niż w 2023 roku i najwięcej od ponad ćwierćwiecza. 40 procent zachorowań dotyczyło dzieci poniżej 5. roku życia. W regionie w 2023 roku aż pół miliona dzieci nie otrzymało pierwszej dawki szczepionki.
Autorka/Autor: Piotr Wójcik
Źródło: tvn24.pl