HPV w programie obowiązkowych szczepień. GIS: Czy mamy etyczne prawo zwlekać?

Darmowe szczepienia przeciw wirusowi HPV dla dwunastolatków
Dr Paweł Grzesiowski (GIS) o programie szczepień przeciwko HPV
Szczepienie dzieci przeciwko HPV ma być w Polsce obowiązkowe od 2027 roku - tak zakłada opublikowany w ubiegłym tygodniu rządowy projekt. Do pomysłu przekonywał wczoraj główny inspektor sanitarny, dr Paweł Grzesiowski, podczas prezentacji europejskiego raportu o zwalczaniu tego wirusa. Polska uplasowała się w nim w połowie stawki, w gronie krajów "będących na dobrej drodze".
Kluczowe fakty:
  • Od 2027 roku szczepienie przeciwko HPV ma stać się w Polsce obowiązkowe dla dzieci w wieku 9-15 lat. Rząd argumentuje, że to kluczowe narzędzie profilaktyki nowotworów.
  • Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski podkreśla wysoką skuteczność i bezpieczeństwo szczepionki, pytając, czy zwlekanie z decyzją jest etyczne - dziś wyszczepialność wśród 14-latków wynosi 35 proc.
  • Eksperci apelują o "odseksualizowanie" tematu HPV, przypominając, że wirus przenosi się nie tylko drogą płciową i odpowiada za tysiące zachorowań na nowotwory rocznie.
  • Więcej artykułów o podobnej tematyce znajdziesz w zakładce "Zdrowie" w serwisie tvn24.pl.

W ubiegły poniedziałek Ministerstwo Zdrowia ogłosiło rozporządzenie, które rozszerza listę chorób objętych obowiązkowymi szczepieniami ochronnymi o zakażenia ludzkim wirusem brodawczaka (HPV) u dzieci od 9 do 15 lat. Rozporządzenie miałoby wejść w życie od początku 2027 roku, czyli objęłoby osoby urodzone w 2018 roku.

OGLĄDAJ: "Banalny objaw może całkowicie zmienić życie". Masz go? Pilnie idź do lekarza
pc

"Banalny objaw może całkowicie zmienić życie". Masz go? Pilnie idź do lekarza

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

90 procent w dwa lata?

- Oczywiście to nie jest rozwiązanie, w którym pacjenci zainteresowani szczepieniami oczekują takiej interwencji, ale pytanie jest takie: czy mając w polskim systemie prawnym narzędzie, takie jak szczepienie obowiązkowe, mamy etyczne prawo zwlekać z taką decyzją? - pytał wczoraj w Senacie, podczas prezentacji raportu "HPV Prevention Policy Atlas Europe 2025" dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny.

Jak podkreślał, rozważając taką opcję, należy mieć na uwadze wysoką efektywność szczepień oraz to, że szczepienie nie niesie ryzyka działań ubocznych czy poważnych niepożądanych odczynów poszczepiennych. - Wiemy, że w Polsce szczepienie obowiązkowe oznacza skok na poziom 90 procent wyszczepialności w ciągu dwóch lat - dodawał Grzesiowski.

Póki co, do takiego odsetka zaszczepionych brakuje Polsce dużo. W grupie 14-latków (rocznik 2011) szczepienie przyjęło 35 procent osób. Jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkich niepełnoletnich, to poziom wyszczepienia wynosi zaledwie 16 procent.

"Musimy odseksualizować kwestię szczepień HPV"

Autorzy rządowego projektu przypomnieli, że do zakażenia HPV dochodzi drogą płciową, najczęściej w początkowym okresie po rozpoczęciu aktywności seksualnej. Zakażenia są przenoszone przez osoby obojga płci. W ciągu swojego życia 80 proc. aktywnych seksualnie kobiet i mężczyzn było lub będzie zakażonych HPV. Zakażenia HPV mogą prowadzić do raka odbytu, pochwy, sromu, prącia, przestrzeni ustno-gardłowej oraz okolic głowy i szyi. Wszystkie przypadki raka szyjki macicy są poprzedzone przewlekłą infekcją HPV. Dr Paweł Grzesiowski zaznacza jednak, że drogą emisji zakażenia są nie tylko kontakty seksualne.

- Niestety, HPV w Polsce zostało sprowadzone wyłącznie do choroby przenoszonej drogą płciową, co jest błędem. Wiemy, że są to też zakażenia okołoporodowe, kontaktowe, dotykowe - nie tylko w intymnych okolicznościach.  Przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, w którym droga seksualna jest jedną z dróg przenoszenia, szczepimy noworodki. Nikt nie dyskutuje o tym, że noworodek nie uprawia seksu. Szczepimy, ponieważ wiemy, że jest to choroba, która może zdarzyć się w każdym wieku i może być przenoszona drogą zarówno seksualną, jak i okołoporodową czy krwiopochodną. Musimy odseksualizować kwestię szczepień HPV - przekonywał Grzesiowski.

Polska "na dobrej drodze"

Według szacunków Ministerstwa Zdrowia, podanych w uzasadnieniu projektu nowelizacji rozporządzenia o obowiązkowych szczepieniach ochronnych, rocznie na świecie dochodzi do ok. 300 mln nowych zakażeń HPV u ludzi, które w ogromnej większości są bezobjawowe, nie wywołują żadnych zmian chorobowych i ulegają samowyleczeniu. Ocenia się, że na świecie ok. 690 tys. (a w naszym kraju ponad 3 tys.) zachorowań na nowotwory jest związanych z zakażeniami HPV.

W raporcie "HPV Prevention Policy Atlas Europe 2025" Polska znalazła się w grupie sześciu państw (m.in. obok Francji, Litwy i Austrii), których działalność na rzecz profilaktyki HPV (wirus brodawczaka ludzkiego, który może powodować nowotwory, m.in. szyjki macicy, prącia) oceniono jako "na dobrej drodze". W ocenie polityki przeciwdziałania HPV nasz kraj zaliczył znaczną poprawę od 2023 roku (z 68,8 procent do 81,9 procent). Według autorów raportu, zmiany wymaga u nas przede wszystkim poziom wyszczepialności populacji szczepionką chroniącą przed HPV. Najniższą punktację, 12,3 procent, uzyskał Azerbejdżan. Najwyższą - 97 procent - Szwecja.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: