Rektor Uniwersytetu Wrocławskiego odsunął od zajęć profesora, który wymagał od studentów zakupu swojej książki, w zamian za zaliczenie przedmiotu: - Chcemy uniemożliwić szykanowanie studentów - mówią władze uczelni. Profesor został zawieszony, ale... i tak będzie prowadził wykłady.
- Rzecznik dyscyplinarny wszczął postępowanie wyjaśniające, a rektor podjął decyzję o zawieszeniu profesora w prowadzeniu wykładu, na którym proponował zakup swojej książki - mówi dr Jacek Przygodzki, rzecznik prasowy Uniwersytetu Wrocławskiego.
Jak przyznaje, jest to procedura niestandardowa. Rektor wcale nie musiał zawieszać profesora, ale zdecydował się na to, by uniemożliwć szykanowanie studentów.
- Chcemy, by nikt nie miał jakichkolwiek obaw, że będą jakieś nieprawidłowości w postępowaniu wyjaśniającym - dodaje rzecznik.
Zawieszony, ale wykłada
Profesor, mimo że został zawieszony nadal będzie wykładał. Odsunięcie od obowiązków dotyczy bowiem tylko przedmiotu, na którym wykładowca proponował kupno książki. - W pozostałych zajęciach dydaktycznych profesor będzie brał udzial - mówi dr Przygodzki.
Sprawa jest wyjaśniana
Rzecznik dyscyplinarny będzie teraz sprawdzał wszystkie wątki sprawy. Zamierza też rozmawiać o sprawie z dziekanem wydziału prawa. Na razie nie będzie jednak interwencji policji i prokuratury. - Na razie nie ma przesłanek, by uznać, że zostało złamane prawo - mówi dr Przygodzki.
Film na którym widać, jak profesor domaga się zakupu swojej książki w zamian za zaliczenie przedmiotu opublikowaliśmy w tvn24.pl we wtorek. Naukowiec otwarcie przyznawał, że to sposób na zwiększenie sprzedaży publikacji.
Autor: ansa / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TTV