Poprawiła się pogoda na wrocławskim lotnisku. Jeszcze przed południem wyleciały samoloty do Kopenhagi i Bournemouth, a wylądował samolot z Mediolanu. - Na płycie lotniska mamy ciągły ruch - informuje rzecznika wrocławskiego portu lotniczego.
- Na obecną chwilę wszystkie samoloty, które przyleciały zabierają pasażerów i odlatują - mówi Monika Półtorzycka, rzeczniczka wrocławskiego lotniska. - Odwołany jest jedynie lot do Warszawy. Planowo samolot miał wystartować o godz. 15:35 - dodaje.
Od rana z powodu gęstej mgły odwołano 14 lotów. - Siedem maszyn nie wystartowało i tyle samo nie wylądowało - informuje Półtorzycka.
Rano widzialność wynosiła jedynie 350 metrów. Przed południem wzrosła do 800 metrów.
Pasażerowie lecący do Londynu zostali przewiezieni na lotnisko w Katowicach. Opóźnione były m.in. loty do Monachium, Gdańska, Frankfurtu, Warszawy i Malagi.
- Mieliśmy lecieć z Poznania wczoraj o godzinie 18.00. Przywieźli nas z Poznania do Wrocławia, nikt nas nie przywitał, nic nie powiedział - mówiła rano Daria, która razem z częścią pasażerów noc spędziła na lotnisku. - Próbuję się dostać do Anglii. Z Poznania nie było lotów. O 5 rano przyjechaliśmy do Wrocławia, ale tu też nie ma lotów - dodała Dorota.
Mieszkańcy Wrocławia o mglistym poranku:
Autor: ansa/par / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | T.Mildyn