Ekonomia, transport publiczny, ochrona środowiska, edukacja i jeszcze kilka innych gałęzi obejmować będzie wzajemna współpraca pomiędzy Wrocławiem a Kijowem. Oba miasta podpisały umowę partnerską.
Umowa pomiędzy dwoma miastami została podpisana we wtorek we Wrocławiu. W pierwszym etapie współpraca zakłada pomoc materialną. Po zakończeniu wojny miasta chcą razem pracować w obszarach ekonomii, rozwoju, transportu publicznego, ochrony środowiska, edukacji, współpracy pomiędzy uczelniami wyższymi, turystki i kultury.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk podkreślił, że po agresji Rosji na Ukrainę, Wrocław stał się drugim domem dla obywateli Ukrainy. - Przed wojną we Wrocławiu mieszkało 100 tysięcy Ukraińców. Dziś ta społeczność liczy 200 tysięcy osób. Bardzo wielu pochodzi z Kijowa i obwodu kijowskiego - mówił Sutryk.
Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę. 385. dzień agresji >>>
Dodał, że relacje wrocławsko-ukraińskie są dla stolicy Dolnego Śląska bardzo cenne. - Potrafimy bez dodatkowych napięć i swarów, w nowej sytuacji, z nowymi obywatelami, budować nasze miasto, budować jedną silną wspólnotę - podkreślił Sutryk.
Kliczko: Kijów ma symboliczne znaczenie, był i pozostaje celem Rosji
Mer Kijowa Witalij Kliczko, który połączył się z Wrocławiem online, podziękował władzom i mieszkańcom stolicy Dolnego Śląska za dotychczasowe wsparcie. - Dzięki generatorom prądu, które od was otrzymaliśmy przetrwaliśmy zimę. Tej pomocy nigdy nie zapomnimy - powiedział.
Kliczko mówił też m.in. o obecnej sytuacji w Kijowie. - Kijów jest sercem Ukrainy, ma symboliczne znaczenie. Kijów jest, był i pozostaje celem Rosji. Do tej pory w wyniku ataków w mieście zniszczonych zostało 800 budynków, z czego 417 budynków mieszkalnych. W wyniku ostrzałów miasta zginęło 1600 osób, w tym pięcioro dzieci - zaznaczył mer.
Dodał, że ataki rosyjskie kierowane są na infrastrukturę krytyczną miasta. - Rosjanie chcieli nas zostawić bez światła i ciepła. Pomimo tych wszystkich prób zniszczenia naszego miasta, stało się ono, dzięki wsparciu naszych przyjaciół, symbolem niezłomności dla innych miast - mówił Kliczko.
"Podziękowałem władzom naszego miasta partnerskiego z Polski za pomoc udzielaną Kijowowi, w tym wsparcie gospodarcze i humanitarne. Jej przejawem było m.in. przyjęcie we Wrocławiu ukraińskich dzieci, które latem ubiegłego roku udały się tam w celach leczniczych" - poinformował mer Kijowa na Telegramie. I zadeklarował, że Kijów i Wrocław będą rozwijać współpracę ekonomiczną i kulturalną, natomiast w kolejnych latach polskie miasto włączy się w odbudowę infrastruktury Kijowa i innych miejscowości na Ukrainie zniszczonych podczas wojny.
Ukraina walczy
Jak podkreślił Witalij Kliczko, Ukraina nie walczy dziś tylko o swój kraj, ale też o bezpieczeństwo każdego z mieszkańców Unii Europejskiej.
- Celem Rosji jest odbudowa imperium radzieckiego. W wystąpieniach Rosjan słyszymy często o krajach bałtyckich i o Polsce. Niemcy też były częścią imperium radzieckiego - wskazał Kliczko. Dodał, że Ukraina zmierza w kierunku wspólnoty europejskiej i chce być jej częścią. - To nasz strategiczny cel - oświadczył.
Po podpisaniu dokumentów w gabinecie, prezydent Wrocławia i delegacja z Ukrainy odsłonili herb Kijowa, który tym samym dołączył do herbów innych miast partnerskich Wrocławia.
Kijów to drugie miasto w Ukrainie, po Lwowie, z którym Wrocław ma podpisaną umowę partnerską.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: UM Wrocław