Niewielka dolnośląska gmina tonie w długach. Jak mówią urzędnicy brakuje na podatki, nie ma pieniędzy, aby opłacić rachunki za prąd czy wodę. Nawet wypłata pensji jest bardzo poważnie zagrożona. Wymagalne zobowiązania sięgają już niemal 15 mln złotych.
- Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji. Zrobiliśmy bilans otwarcia i mniej więcej wiemy ile jest kredytów, ile pieniędzy brakuje, a zobowiązania rosną - mówi Roman Głód, burmistrz Głuszycy. W grę wchodzą niebagatelne kwoty. Do spłaty pozostaje ok. 10,5 mln złotych kredytów i ok. 4,5 mln złotych wierzytelności. To są m.in. podatki oraz rachunki za energię i wodę za 2013 i 2014 rok.
- Pod urzędem ustawiają się kolejki wierzycieli. Na razie wszystkie egzekucje zostały oddalone, ale nie wiadomo na jak długo. Wciąż dostajemy wezwania do zapłaty - relacjonuje samorządowiec.
Brakuje na wypłaty
Problemy mogą mieć pracownicy instytucji samorządowych. By wypłacić pełne pensje w kasie gminy potrzeba ok. 340 tys. złotych miesięcznie, ale pieniędzy brakuje.
- Na tę chwilę mamy ok. 290 tys. i zastanawiamy się komu zapłacimy, czy wypłacimy pełne pensje, czy też nie - dodaje burmistrz.
Pamiętna pożyczka
Sytuacji nie poprawia konieczność spłaty pożyczki, którą pod koniec 2012 roku wzięła była już burmistrz Głuszycy. Milionowa pożyczka została zaciągnięta w parabanku. Koszt jej obsługi sięgał 200 tys. złotych. Mieszkańcy byli oburzeni, a Regionalna Izba Obrachunkowa uznała, że burmistrz złamała prawo. Dlaczego? Bo nie miała wymaganej zgody radnych. Czytaj więcej
- Pożyczka nie została jeszcze spłacona, ale rozmawiamy z instytucją, która jej udzieliła. Jest wola współpracy - podkreśla Głód.
"Innego wyjścia nie mamy"
Miasto negocjuje. Rozmawia z bankami i wierzycielami. Samorządowcy chcą też wprowadzić program naprawczy.
- Chcemy uchwalić nasz budżet, bo jeśli my tego nie zrobimy, to po raz kolejny zdecyduje za nas Regionalna Izba Obrachunkowa. Wtedy nie będzie żadnych inwestycji, nie będziemy mogli też korzystać ze środków zewnętrznych. Szukamy oszczędności, gdzie się da. Inne gminy odjeżdżają nam bardzo daleko - żali się burmistrz.
29 stycznia rada miejska ma głosować nad budżetem. W planie na 2015 rok jest 27 mln złotych dochodów i 27 mln złotych wydatków. - Innego wyjścia nie mamy - kwituje Głód.
Od 3 lat samorządowcom z Głuszycy nie udało się samodzielnie uchwalić budżetu.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: shtterstock