Zjeżdżalnie, strome podbiegi, ścianki wspinaczkowe, błotny tor, liny i zbiorniki z wodą czekały na uczestników Men Expert Survival Race, którego pierwsza edycja odbyła się we Wrocławiu. – Było super – mówili zgodnie ci, którzy dotarli do mety.
- Tu nie chodzi o życiówki, ale o mocniejsze wrażenia, pracę zespołową i dobrą zabawę – zapewnia Ola Zielonka, jedna z organizatorek zawodów. I dodaje, że na dwóch trasach biegu atrakcji nie brakuje, a przeszkodami poradzą sobie nawet amatorzy. – Mamy ścianki, czołganie się, strome podbiegi, zjeżdżalnie i autobus, który trzeba pokonać. Do wyboru do koloru – wylicza Zielonka.
Zmęczeni, ale zadowoleni
W imprezie, według organizatorów, wzięło udział około 2 tys. osób. Ci, którzy po błotnych kąpielach, bieganiu po plaży i starciu z wikingami dotarli do mety, nie kryli radości. – Było super. Grząsko, dużo biegania i przeszkody. Była i adrenalina i endorfiny – relacjonuje Bartek, jeden z zawodników.
W wyczerpującym biegu wzięły udział także kobiety. – Było ciężko, ale najfajniejszy megafun miałam na zjeżdżalni. To była świetna zabawa – cieszyła się Ewelina.
Jak mówią uczestniczy, survivalowe biegi uzależniają. – To moje drugie zawody. To wkręca na maska, jest rewelacja. Jedziemy na kolejne – stwierdza Kuba, który do Wrocławia przyjechał z Rybnika.
Kolejne edycje miejskich biegów z przeszkodami odbędą się we 22 czerwca w Warszawie i 19 października w Poznaniu.
Start i meta biegu znajdowały się na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu:
Autor: tam/r / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław