- Wiele miejsc jest zamienianych na bardziej komercyjne, a Samotnia uchowała się ze swoim klimatem – twierdzą turyści, którzy walczą właśnie o swoje kultowe schronisko. Wszystko dlatego, że niezadowolone z zysków PTTK, ogłosiło przetarg na nowych dzierżawców.
- Tu się zaczęła nasza przygoda z górami i tu się nimi "zaraziliśmy" – mówi jeden z turystów, których spotkaliśmy na szlaku w Karkonoszach. – Samotnia kojarzy mi się z miejscem spotkań ludzi związanych z górami, a nie typową gastronomią - sumuje.
Podobnego zdania jest znany polski himalaista.
- Ważne, aby pozostawić tę tradycję i ten tradycyjny wymiar schronisk, do którego jesteśmy przyzwyczajeni – komentuje Krzysztof Wielecki.
Spotkania z górami
A zmienić może się jednak wiele.
Wiosną tego roku skończyła się umowa dzierżawców Samotni, zawarta z Polskim Towarzystwem Turystyczno-Krajoznawczym. PTTK rozpisało więc konkurs, w którym ma zostać wyłoniony nowy właściciel. Póki co wpłynęły dwie oferty. Pierwszą złożyła dotychczasowa dzierżawczyni, Magdalena Siemaszko-Arcimowicz, a drugą - znany w Karpaczu restaurator.
- Konkurs pokazuje wartość rynkową całego obiektu – mówi Grzegorz Błaszczyk, prezes spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK, która należy do Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. - Oprócz szczytnych celów, ważne są niestety względy finansowe, które, krótko mówiąc, PTTK musi wygenerować - kwituje.
Ale według PTTK aktualna sytuacja w schronisku wymaga poprawki.
- Powinna zmienić się jakość samego obiektu – tłumaczy Błaszczyk. - Interesują nas zmiany toalet oraz doposażenie - wyjaśnia.
Rodzinna tradycja
Ale dla turystów najważniejszy jest klimat miejsca. To tu 47 lat temu przybyło małżeństwo, które razem z przyjaciółmi stworzyło przytulne miejsce dla miłośników gór. Teraz schronisko prowadzi ich córka.
- Ludzie, którzy tutaj przyjeżdżali, mocno się zaprzyjaźniali z moimi rodzicami i potem stanowili taką swoistą grupę wsparcia, że ten mógł załatwić gwoździe, a ten przywiózł parę desek i wszystkim zależało na tym żeby to schronisko coraz lepiej funkcjonowało – opowiada Magdalena Siemaszko-Arcimowicz, dzierżawca Samotni i córka pierwszych właścicieli.
- To bardzo intymne miejsce otoczone górami. Tak naprawdę człowiek traci tu łączność ze światem i ładuje akumulatory – zachwala. - Staramy się traktować schronisko jak własny dom, z pełnym szacunkiem - mówi Siemaszko-Arcimowicz. - Jest na pewno czymś więcej niż tylko budynkiem – dodaje.
Artyści też chcą dawnej Samotni
Przeciwko zmianom w Samotni protestują nie tylko wędrowcy, ale też i znani aktorzy czy piosenkarze. Na jednym z portali społecznościowych powstała akcja pod hasłem Ratujmy Samotnię. Jest w niej ok. 10 tysięcy użytkowników portalu. Akcję wspierają także znani artyści, m.in. Borys Szyc, Michał Piróg, Rafał Bryndal czy Krystyna Czubówna.
Przedstawiciele PTTK nie podają konkretnej daty, kiedy wybiorą przyszłego dzierżawcę. Prawdopodobnie stanie się to jeszcze pod koniec czerwca.
Autor: zp,bieru/mz/k / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław