Pod muchą, w krawacie albo w przebraniu dżokeja. Kilkaset osób przejechało w peletonie ulicami Wrocławia.
Jedno z najbardziej rowerowych miast Polski ma święto swojego rowerzysty. Pasjonaci dwóch kółek, którzy zazwyczaj mogą poruszać się tylko po wyznaczonych ścieżkach, w niedzielę dostali do dyspozycji siedmiokilometrową trasę wiodącą głównymi ulicami Wrocławia. Skorzystali więc z okazji i opanowali miasto. Chcą udowodnić, że rower to najlepszy środek komunikacji i pokazać, że jazda nim przez Wrocław jest naprawdę przyjemna.
Rowerowa elegancja
Impreza, która w zeszłym roku przyciągnęła dwa tysiące osób, tym razem odbyła się pod hasłem Elegancki Przejazd Rowerowy. Chodziło o to, by nie tylko jeździć rowerem, ale również wyglądać na nim elegancko.
Dlatego szpilki i garnitury w niedzielnym peletonie będą mile widziane. Zwyciężyć miał najbardziej szykowny.
Ruszyli na park
Rowerzyści wyruszyli sprzed Katedry św. Marii Magdaleny. Dotarli już do parku im. Stanisława Tołpy i tam rozpoczęli świętowanie. Mali rowerzyści mogli wziąć udział w dziecięcych wyścigach, a starsi odpocząć po siedmiokilometrowym rajdzie i z pomocą policji oznakować rowery.
Autor: ansa/roody / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl | Małgorzata Wójcik