Najpierw miał oblać benzyną poduszki, później je podpalić wywołując pożar domu. Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o spowodowanie pożaru w Szklarskiej Porębie.
Do pożaru doszło w środę ok. godziny 17.00. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24. Jeszcze w trakcie walki strażaków z ogniem, policjanci zatrzymali podejrzanego o jego spowodowanie.
- Zatrzymaliśmy mężczyznę podejrzanego o uszkodzenie mienia. 61-latek doprowadził do pożaru: oblał dwie poduszki benzyną i podpalił je. Następnie wraz z żoną uciekł z miejsca zdarzenia, po drodze pukał do innych mieszkań i mówił sąsiadom, by wychodzili z budynku – mówi podinsp. Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji.
Spłonęło całe piętro
Ogień strawił całe piętro, dach i poddasze budynku mieszkalnego. W tym czasie, kilka ulic dalej, mężczyzna został zatrzymany przez mundurowych.
– Był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało 1,3 promila w wydychanym powietrzu – dodaje Bagrowska. Policjantka dodaje, że mężczyzna był już wcześniej znany funkcjonariuszom.
61-latek najpierw trafił do policyjnego aresztu, później zajęli się nim lekarze. Za uszkodzenie mienia grozi mu do 5 lat więzienia.
Ogień gasiło 10 zastępów
Nie wiadomo jeszcze jak duże są straty.
Na miejscu z żywiołem walczyło 10 zastępów straży pożarnej. Strażacy w trakcie akcji zdołali ochronić przed ogniem budynek mieszkalny, który znajdował się w odległości trzech metrów od płonącego domu.
Z budynku ewakuowano cztery rodziny.
Do pożaru doszło w Szklarskiej Porębie:
Autor: tam/b/kwoj / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24 | portalik24