Kiedy strażacy wyjeżdżali na akcję do Krępnej (Opolskie), myśleli, że będą tylko wyważać drzwi. Na miejscu okazało się, że w mieszkaniu doszło do pożaru, choć żaden z sąsiadów nie widział ognia czy dymu. W środku znaleźli ciało 52-letniego mężczyzny. Prawdopodobnie zatruł się tlenkiem węgla.
W niedzielne popołudnie zaniepokojony mężczyzna zgłosił policji, że nie może skontaktować się ze swoim sąsiadem i obawia się o jego zdrowie.
- Na miejsce pojechał nasz patrol. Funkcjonariusze nie mogli skontaktować się z 52-latkiem. Nikt nie otwierał drzwi do mieszkania. Do pomocy wezwano straż pożarną, aby siłowo wejść do środka – mówi Ewelina Karpińska, rzeczniczka policji w Krapkowicach.
Pożar w mieszkaniu
Pierwsi na miejscu byli druhowie z lokalnej OSP. W trakcie rozpoznania uznali, że solidne drzwi wejściowe do mieszkania na pierwszym piętrze będzie ciężko wyważyć, szybciej powinno się udać wejść przez okno, z użyciem drabiny. Kiedy dojechał zastęp JRG z Krapkowic, dowódca akcji dojrzał oznaki pożaru.
- To były okopcenia wewnątrz mieszkania, w tym w okolicach okna. W związku z tym sprawdzono specjalną kamerą, czy w pomieszczeniach nie było wysokiej temperatury. Dowódca zadecydował, aby jednak wyważyć drzwi – relacjonuje Lucjan Lubaszka, oficer prasowy straży pożarnej w Krapkowicach.
Strażacy, w pełnym wyposażeniu, z linią gaśniczą, weszli do środka mieszkania. Tam co prawda nie zastali ognia, ale ślady po pożarze były wyraźne – pozostałości po spalonej wersalce, druga z kanap częściowo spalona, znaczne okopcenia. W lokalu znaleziono ciało mężczyzny.
- Mieszkanie zostało przewietrzone i dokładnie sprawdzone. Wygląda na to, że pożar rozwijał się w zamkniętym pomieszczeniu i bez dostępu tlenu samoistnie zgasł. Nic nie wyszło na zewnątrz. Potem mieszkańcy przyznali, że słyszeli dzień wcześniej jakiś hałas, ale nic nie czuli, nie podejrzewali, że może się dziać coś złego – przekazuje Lubaszka.
"Zatrucie tlenkiem węgla"
Do pożaru zatem prawdopodobnie doszło w sobotę. Okoliczności zdarzenia, pod nadzorem prokuratora, wyjaśnia krapkowicka policja.
- Nasze wstępne ustalenia są takie, że 52-letni mężczyzna zmarł w wyniku zatrucia tlenkiem węgla – przyznaje rzeczniczka Ewelina Karpińska.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Ochotnicza Straż Pożarna w Krępnej