W piątek wieczorem mieszkańcy Wrocławia uczczą pamięć rowerzysty, który w czwartek zginął w wypadku przy ul. Legnickiej. W miejscu tragedii postawią biały rower, symbol zmarłych cyklistów.
- Tak naprawdę pomnik to rzecz drugorzędna – tłumaczy Radosław Lesisz z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej. – Niestety, potwierdza się to, że kluczyki do samochodu to broń, a osoby, które nie potrafią jeździć samochodem powinny być wyeliminowane z ruchu drogowego – dodaje.
W czwartek wieczorem pod wiaduktem na ul. Legnickiej zderzyły się dwie osobówki. Jedna z nich potrąciła 77-letniego rowerzystę. Mężczyzny nie udało się uratować. Według świadków, obaj kierowcy chcieli równocześnie zmienić pas jezdni i jedno z aut wpadło na chodnik przygniatając rowerzystę.
- Stale pogarsza się bezpieczeństwo rowerzystów w mieście, dochodzi wręcz do dyskryminowania ich w ruchu drogowym – złości się Lesisz. – Natomiast służby, które opowiadają za zaniedbania usuwają skutki, a nie zapobiegają przyczynom - kwituje.
Ghostbike, czyli duch roweru
Wrocławska Inicjatywa Rowerowa zdecydowała, że tragiczne wydarzenie upamiętni pomnik w formie białego roweru. Ghostbike to zazwyczaj stary rower, pomalowany na biało, który ma przypominać o śmierci rowerzysty zmarłym w wyniku wypadku samochodowego. Idea ducha roweru to nie tylko uhonorowanie ofiary, jest to również ostrzeżenie i wsparcie dla innych rowerzystów.
Pierwszy biały rower w Polsce został zamontowany w Łodzi w 2009r. po tragicznej śmierci Mariusza Moronia. Rowerzysta zginął potrącony przez samochód, którym jechało dwóch pijanych mężczyzn.
Autor: zp, ansa//kv/k / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | HuBar