Najpierw pił. Później wziął metalowy pręt i wbił w ciało psa. W końcu zwierzę powiesił na drzwiach od stodoły. Czworonóg zginął w męczarniach. Jego właściciel uzgodnił karę w prokuraturze. Ma iść do więzienia na 14 miesięcy. Sąd rozpatrzy wniosek.
"(...) ze szczególnym okrucieństwem zabił psa maści czarnej podpalanej w typie owczarka niemieckiego poprzez jego długotrwałe głodzenie, uszkodzenie jego płuca ostrym narzędziem co spowodowało wylewy krwawe pod opłucną płucną, a następnie jego powieszenie" - napisali w akcie oskarżenia prokuratorzy z Lwówka Śląskiego. Jak informuje Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt ostre narzędzie to pręt, który mężczyzna wbił w płuco czworonoga.
"Na drzwiach od stodoły wisiał pies"
Do zdarzenia doszło pod koniec marca we Włodzicach Małych. To wtedy dyżurny policji w Lwówku Śląskim usłyszał w słuchawce: przyjedźcie, mordują tu psa. Pod wskazanym adresem mundurowi zastali chwiejącego się na nogach 29-letniego Tomasza T. Ale nie tylko. - Na drzwiach od stodoły wisiał pies w typie owczarka niemieckiego. Widok był drastyczny. Z daleka wyglądało to tak, jakby wisiał tam człowiek - relacjonował asp. sztab. Mateusz Królak z lwóweckiej policji.
29-latek został przebadany alkomatem. W organizmie miał prawie 4 promile alkoholu. Z ustaleń policjantów wynikało, że psa na drzwiach powiesił za pomocą sznurka. Czworonóg jeszcze żył, gdy jego pan go wieszał. Mężczyzna kopał już dla psa dół w ziemi.
Chce poddać się karze
Jak przekazywała wówczas prokuratura T. przyznał się do zabicia psa. Chciał dobrowolnie poddać się karze. Śledczych przekonywał, że psa potraktował tak przez głupotę i procenty krążące w organizmie.
Mężczyźnie, za działanie ze szczególnym okrucieństwem, grozi do trzech lat więzienia. Jednak jak informuje Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt prokuratura złożyła wniosek do sądu o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzania rozprawy. Wraz z oskarżonym uzgodniono karę 14 miesięcy więzienia. - To kara bezwzględnego pozbawienia wolności - mówi Marcin Piekarski, szef Prokuratury Rejonowej w Lwówku Śląskim.
Będą wnioskować o surowsze ukaranie
Jednak inspektorzy na taki wymiar kary godzić się nie chcą. Zapowiadają, że będą wnosić nie tylko o karę pozbawienia wolności, ale także o zakaz posiadania zwierząt i nawiązkę dla jednej z organizacji zajmujących się ochroną zwierząt.
Sprawą Sąd Rejonowy w Lwówku Śląskim ma zając się 18 września.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Włodzice Małe:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock