Wjazd awaryjny dla służb ratunkowych na 32 kilometrze autostrady A4 został zablokowany przez barierki, co wydłuża dojazd ratowników o kilka minut. W środę strażacy sprawdzili w jakim czasie są w stanie je zdemontować. Zajmuje to nawet kwadrans. Drogowcy barierek nie zlikwidują, ale już obiecali, że zmienią system mocowania. Demontaż ma trwać kilkadziesiąt sekund.
Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej z Nowogrodźca uważają, że przez zamontowane niedawno barierki wydłuża się ich czas dojazdu na miejsce wypadków.
Jeszcze kilka dni temu, gdy nie było barierek, na miejsce wypadku na 32. km A4 mogli dojechać w ciągu 10 minut pokonując 10 km. Teraz, przez barierki muszą dokładać ok. 15 km w jedną stronę by odjechać do węzła na 46 km. To oznacza, że dojazd na 32 km autostrady wydłuża się nawet do ok 30 minut.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie widzi w sprawie nic nadzwyczajnego. Tłumaczy, że barierki zostały postawione, bo droga była używana przez pojazdy nieuprzywilejowane.
"Strażacy mogą je zdemontować"
Według rzecznika GDDKiA barierki nie stanowią problemu, bo strażacy mogą je szybko zdemontować w ciągu 3-4 minut. Strażacy już sprawdzili i według nich może to zająć nawet kwadrans, a przecież w czasie interwencji liczy się dla nich każda minuta. Co więcej, o ile straż jest wyposażona w odpowiednie narzędzia, karetki pogotowia mogą mieć poważny problem z wjazdem na A4.
- Gdy nie było tych barierek dochodziło do niebezpiecznych sytuacji. Z tego wjazdu korzystali lokalni kierowcy, którzy chcieli wjechać szybciej na autostradę, albo mieszkańcy, którzy chcieli dojechać do lasu na grzyby - tłumaczył Michał Radoszko z wrocławskiego oddziału GDDKiA - Dzięki barierkom zwiększone zostało bezpieczeństwo w tym miejscu - dodawał.
W środę strażacy z PSP w Bolesławcu odbyli ćwiczenia, żeby pokazać jak długo trwa demontaż barier. Jak podkreślają, każda dodatkowa minuta w dojeździe do wypadku jest kluczowa dla poszkodowanych.
- Wcześniej dojazd do wypadku w tym miejscu to było ok 10 minut. Teraz dojeżdżamy do tego miejsca i czeka na nas stalowa konstrukcja, którą trzeba rozebrać, a to nie jest łatwe - mówił Ryszard Kalus z Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowogrodźcu - Przy dobrej pogodzie, to co najmniej ok 20 minut. To się nie opłaca i jeździmy dookoła - kończył.
Z barierek znikną śruby, demontaż będzie łatwiejszy
Po medialnej interwencji w tej sprawie, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podjęła decyzję o wymianie systemu montowania barierek. Od następnego tygodnia służby nie będą musiały już odkręcać śrub. Te znikną, a barierki zostaną zamontowane za pomocą specjalnych klinów. Rzecznik GDDKiA tłumaczy, że dzięki temu wystarczy młotek, którym uderzy się w kliny i barierki będzie można szybko podnieść. Za powrót barierek na swoje miejsce będzie odpowiadała GDDKiA.
Autor: kło, nawr / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24