Po tym jak zabrzański sąd zdecydował o tym, że siostra Bernadetta nie może dłużej uchylać się od odpowiedzialności i ma pojawić się w więzieniu, boromeuszki z Trzebnicy, gdzie obecnie przebywa skazana zakonnica, nabrały wody w usta. Zakon nie chce komentować sprawy. Z dziennikarzami nie chce rozmawiać także dyrektorka domu wychowawczego w Zabrzu, niegdyś kierowanego przez Agnieszkę F., znaną jako siostra Bernadetta.