38-latek nie zapanował nad autem i uderzył w słup energetyczny w Jugowie (woj. dolnośląskie). Gdy na miejscu pojawili się policjanci, okazało się, że mężczyzna nie ma prawa jazdy, a alkomat wskazał u niego 3,8 promila alkoholu w organizmie. - W tym stanie przewoził pasażerkę - dodaje policja.
- Dostaliśmy zgłoszenie o zdarzeniu drogowym. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że kierujący samochodem nie zapanował nad pojazdem i uszkodził słup energetyczny - informuje asp. sztab. Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek.
Z promilami, z pasażerem w samochodzie
Jak wyjaśnia, w trakcie rozmowy z kierowcą okazało się, że 38-latek nie posiada prawa jazdy. Został przebadany na obecność alkoholu we krwi.
- Badanie nie pozostawiało złudzeń, mężczyzna był w stanie kompletnego upojenia - mówi Petrykowski.
Alkomat wskazał u niego 3,8 promila alkoholu w organizmie. - W takim stanie wiózł pasażerkę - dodaje rzecznik.
O dalszym losie kierowcy zdecyduje teraz sąd. Mężczyźnie grozi do 2 lat więzienia.
Autor: mir/sk / Źródło: TVN24 Wrocław