Wrocław

Wrocław

Bomber trafi na obserwację psychiatryczną

Prokuratorzy prowadzący sprawę Pawła R., 22-letniego studenta chemii, podejrzanego o podłożenie bomby we wrocławskim autobusie chcą, by został on poddany obserwacji psychiatrycznej. Ma potrwać co najmniej cztery tygodnie. Jednorazowe badanie nie pozwoliło stwierdzić, czy R. jest poczytalny.

Dachowanie busa na A4. Droga była zablokowana

Wypadek na 217 kilometrze autostrady A4. Po dachowaniu busa, który wcześniej zderzył się z osobówką, zablokowany był pas w kierunku Katowic. Autami podróżowało w sumie 11 osób. Jedna z nich wymagała hospitalizacji, reszta miała niegroźne obrażenia. Po ponad 2 godzinach drogę odblokowano.

Bomber aresztowany na trzy miesiące. Dotarliśmy do argumentów sądu

Sąd, uzasadniając w maju decyzję o aresztowaniu bombera z Wrocławia stwierdził, że Paweł R. dopuścił się zbrodni i – przypuszczalnie – "zostanie mu wymierzona surowa kara". - Podejrzany od samego początku podejmował działania mające na celu utrudnienie jego identyfikacji i ustalenia tożsamości – tłumaczył sąd. Dziennikarz portalu tvn24.pl dotarł także do pozostałych argumentów.

Zosię zaatakowały psy, przygarnął ją leśniczy

Ma ok. 3 miesiące, waży niemal 20 kilogramów i całe dnie spędza na psotach - to Zosia, mały dzik, który trafił pod opiekę leśniczego z Przylesia (woj. dolnośląskie). Zwierzak został odłączony od watahy po tym, jak zaatakowały ją psy. - Osoba, która uratowała naszą dziczkę, mówiła, że jeden z psów bawił się nią jak kot myszą - opowiada leśniczy.

"Kilogramy złota albo bomba". Nowe zarzuty dla wrocławskiego bombera

Paweł R. usłyszał zarzut usiłowania wymuszenia rozbójniczego. Według prokuratorów to on 19 maja, w dniu którym doszło do eksplozji w autobusie, zadzwonił do służb i postawił ultimatum: jeśli nie dostanę złota, to we Wrocławiu będą wybuchały bomby. Mężczyzna zażądał w sumie 120 kilogramów kruszcu. Wcześniej R. postawiono zarzuty o charakterze terrorystycznym. Jest podejrzany o podłożenie bomby we wrocławskim autobusie.

Kiedyś kwitło tam życie, dziś jest pustynia. Znaleźli ślady obozowisk i szkielet dinozaura

Z daleka od cywilizacji, żywiąc się suszonym na słońcu końskim mięsem i przy bardzo silnych wiatrach, pracowali archeolodzy z Uniwersytetu Wrocławskiego. Na pustyni Gobi (Mongolia), wraz z miejscowymi badaczami, odkryli 55 dużych stanowisk archeologicznych. Najstarsze ze znalezionych artefaktów pochodzą sprzed ok. 200 tys. lat. W jednej z dolin archeolodzy natknęli się też na szkielet dinozaura.

Napadł na salon gier i uciekł w popłochu

Wszedł do salonu gier, pobił pracującą tam kobietę, zabrał z kasy pieniądze i rzucił się do ucieczki. 33-letni mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z Krapkowic (woj. opolskie). Teraz grozi mu nawet 12 lat więzienia.

Już oficjalnie: drugi raz użyto paralizatora w komisariacie. "Niewłaściwie"

Igor S., który w maju zmarł we wrocławskim komisariacie, po zatrzymaniu przez policjantów miał być agresywny. Dlatego podjęto decyzję o ponownym użyciu paralizatora. - Takie zachowanie oceniono jako niewłaściwe - mówił przedstawiciel MSWiA na posiedzeniu sejmowej komisji. To potwierdzenie wcześniejszych nieoficjalnych informacji o błędnym zachowaniu funkcjonariuszy.

Kilka tysięcy martwych pszczół pod Środą Śląską

Kilka tysięcy martwych pszczół znaleziono w pasiekach w Szczepanowie (woj. dolnośląskie). Jak mówią urzędnicy, to prawdopodobnie skutek prowadzonych w okolicy oprysków. Weterynarz, który był na miejscu, nie zaobserwował u owadów objawów choroby zakaźnej.

Jest zażalenie na areszt dla bombera. "Nie może zastępować kary"

Pawłowi R. podejrzanemu o podłożenie bomby we wrocławskim autobusie grozi dożywocie. Mężczyzna, decyzją sądu, trafił na 3 miesiące do aresztu. Taki obrót sprawy nie podoba się obrońcom 22-latka, którzy złożyli zażalenie. - Czekamy na wyznaczenie terminu posiedzenia - mówi pełnomocnik studenta.

Z drogi do radiowozu. Policjanci uratowali sarenkę

Maleńka, wystraszona i zdezorientowana sarna siedziała na środku drogi. Policjanci z Jawora (woj. dolnośląskie) zabrali ją z jezdni i przewieźli do placówki zajmującej się pomocą dzikim zwierzętom. - Była za mała, by samodzielnie egzystować - wyjaśniają funkcjonariusze.

Zabił i napisał książkę o swojej zbrodni. Teraz powstaje film

To film o morderstwie, o tajemnicy, o walce dobra ze złem i granicy, która je łączy i dzieli. To mroczny thriller psychologiczny - mówi Kasia Adamik, która reżyseruje "Amok", inspirowany książką Krystiana B., który za zabójstwo został skazany na 25 lat więzienia. Swoją zbrodnię opisał w mrocznej książce "Amok".

Bezcenne dokumenty znalezione na strychu

Trzy obszerne skoroszyty, mapy, kwity i ręcznie spisane dzienniki budowy kilkadziesiąt lat przeleżały na strychu jednego z domów w Kuźnicach (woj. dolnośląskie). Teraz trafiły do miłośników historii, którzy zajmą się ich analizą. - To ważne dokumenty dla historii przemysłowej naszego miasta. Tym bardziej, że tych z czasów II wojny światowej zachowało się niewiele - mówi szef Fundacji Księżnej Daisy von Pless.

Policjant uratował szczeniaka i go przygarnął

Wziął szczeniaka i rzucał nim o ziemię. Świadkowie wezwali policję. Mężczyzna był pijany. Grozi mu teraz do 3 lat więzienia. Pobity szczeniak znalazł już nowy dom. Zaopiekował się nim policjant, który uratował go z rąk oprawcy.

"Może to być zbieg z cyrku". Ostrzegają przed wałęsającym się niedźwiedziem

"Informuje się mieszkańców gminy Platerówka o istniejącej możliwości wałęsania się niedźwiedzicy wraz z małymi" - takie ostrzeżenia pojawiły się na terenie dolnośląskiej miejscowości. Dużego zwierza, który może być niedźwiedziem, widziało kilka osób. - Przypuszczamy, że może to być zbieg z cyrku lub z hodowli prywatnej - mówią leśnicy.