Prokuratura potwierdza: w Obiszowie na Dolnym Śląsku padły dwa strzały z broni palnej. Ranny został spacerujący mężczyzna. W sprawie nadal jednak więcej jest znaków zapytania niż odpowiedzi. Śledczy na razie nie chcą zdradzać początkowych ustaleń.
Na razie wiadomo, że w niedzielę po godzinie 16 dwóch mężczyzn idących poboczem zostało zaatakowanych przez grupę mężczyzn. W trakcie zdarzenia - co potwierdza prokuratura - padły dwa strzały z broni palnej.
Jeden z zaatakowanych został postrzelony w nogę. Został przetransportowany do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
"Ucierpiał" także zaparkowany na poboczu opel vivaro. Przednia szyba jest uszkodzona w kilku miejscach, natomiast szyba od strony pasażera została wybita. Napastnicy oddalili się samochodem. W niedzielę policyjni technicy zabezpieczali ślady przez kilka godzin.
Śledztwo już wszczęte
Z jakiej broni strzelano, jakie było tło sprawy, ile osób łącznie brało udział w zdarzeniu? Zarówno policja jak i prokuratura nie chcą na razie mówić o szczegółach. Jak słyszymy, jest za wcześnie, aby cokolwiek przesądzać.
- Wszczęliśmy śledztwo z artykułu 159 kodeksu karnego, czyli bójki z użyciem broni palnej. Nie mamy jeszcze tak dokładnych ustaleń, aby się nimi dzielić. Doszło już do zatrzymań, ale na razie nie mogę powiedzieć ilu osób. Wkrótce będziemy prowadzić przesłuchania biorących udział w bójce, a także świadków. Nikt jak dotąd nie usłyszał zarzutów - informuje Marcin Knurowski, zastępca Prokuratora Rejonowego w Głogowie.
Prokurator zapewnił, że więcej informacji będzie można przekazać we wtorek.
Do zdarzenia doszło w Obiszowie:
Autor: ib/mś / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław