Policjanci z Lubina (woj. dolnośląskie) zatrzymali 15-letniego gimnazjalistę, który w szkole rozpylił nieznaną substancję. Chłopak tłumaczył, że w ten sposób chciał uniknąć klasówki. Ze szkoły trzeba było ewakuować ponad 200 osób.
Do zdarzenia doszło w środę w Gimnazjum nr 5 w Lubinie. Jak informowały służby, w jednym z pomieszczeń ktoś rozsypał nieznaną substancję. Dyrekcja zarządziła ewakuację ponad 200 uczniów i pracowników placówki. Okazało się, że sprawcą zamieszania był jeden z gimnazjalistów.
- Zatrzymaliśmy 15-letniego chłopca, ucznia tej szkoły. Tłumaczył, że w ten sposób chciał uniknąć klasówki, która była na ten dzień zaplanowana - informuje asp. sztab. Jan Pociecha, rzecznik lubińskiej policji. Nastolatek miał twierdzić, że to co rozpylił w szkole, to gaz pieprzowy. Jednak niezależnie od tego substancja będzie, dla pewności, badana przez specjalistów.
Uczniem zajmie się sąd rodzinny
Po tym jak w szkole 15-latek rozpylił nieznaną substancję 22 osoby trafiły do szpitala. Niektórzy uczniowie mdleli, inni wymiotowali. Jednak jak mówi policjant nikt nie został hospitalizowany na dłużej. Teraz o losie sprawcy zamieszania zdecyduje sąd rodzinny.
Nieznaną substancję rozpylono w szkole w Lubinie:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: miedziowe.pl