Wrocław

Wrocław

"Kiedy emocje są duże, biskup przygotowuje sobie tekst". Rzecznik kurii odpowiada ofierze pedofila

Dariusz Kołodziej, ofiara księdza pedofila, komentując przeprosiny wystosowane przez biskupa opolskiego Andrzeja Czaję, przekonywał, że "jeśli ktoś szczerze żałuje i chce przeprosić, to nie czyta tego i sobie tego nie przygotowuje wcześniej". Tak zareagował na fakt, że tekst odczytany został z kartki. W piątek biskupa tłumaczył rzecznik opolskiej kurii. Ksiądz Joachim Kobienia zapewnił, że "słowa, które (biskup) skierował do pana Dariusza, były bardzo szczere", a odczytywanie przeprosin wynikało z tego, że "emocje są bardzo duże".

Biskup "z całego serca przeprasza" ofiarę księdza pedofila

Z całego serca przepraszam pana za to, czego dopuścił się wobec pana ksiądz Mariusz. Przepraszam za wielką krzywdę - napisał biskup opolski Andrzej Czaja do Dariusza Kołodzieja, który w 2012 r. padł ofiarą Mariusza K. - wikarego z parafii w Jemielnicy, wydalonego ze stanu kapłańskiego za pedofilię.

Policyjny radiowóz na przejściu dla pieszych potrącił kobietę

Najpierw radiowóz policjantów z komendy wojewódzkiej we Wrocławiu potrącił przechodzącą przez przejście dla pieszych kobietę. Kilkanaście godzin później inny z policyjnych samochodów wziął udział w kolizji z autem osobowym. - Oba zdarzenia są wyjaśniane - podkreślają policjanci.

Nauczycielka zamordowana w domu. Główny podejrzany leży w szpitalu

Ona - 40-letnia nauczycielka angielskiego w szkole podstawowej. On - 42-letni lokalny przedsiębiorca. Małżeństwo jakich wiele. Dwie córki, normalny, rodzinny dom. Dom, który jednego wieczoru zamienił się w krwawe miejsce zbrodni. Kobieta nie żyje, mężczyzna ranny leży w szpitalu. Prokuratura czeka, aż jego stan się poprawi, by przedstawić mu zarzut zabójstwa.

W sieci zamieściła ofertę sprzedaży dziecka

Przygotowanie do handlu ludźmi, nielegalna adopcja, oszustwo i wyłudzenia pieniędzy - policjanci i prokuratorzy z Opola sprawdzają, czy takich przestępstw mogła dopuścić się 22-letnia kobieta. Wszystko dlatego, że w internecie zamieściła ogłoszenie o oddaniu dziecka do adopcji. Przed zainteresowanymi jej ofertą miała udawać, że jest w ciąży.