Pędził prawie 160 km/h w miejscu, gdzie dozwolona jest jazda do 90 km/h. Policjanci z Głogowa (woj. dolnośląskie) po krótkim pościgu złapali kierowcę. Pośpiech słono go kosztował. Mężczyzna otrzymał 500 zł mandatu i 10 punktów karnych.
Policjanci z drogówki patrolowali okolice Głogowa. W pewnym momencie zauważyli pędzące auto.
- Opel insignia jechał z prędkością 158 km/h. Funkcjonariusze zawrócili i ruszyli za nim w pościg - informuje podins. Bogdan Kaleta z tamtejszej policji.
Jak wyjaśnia, dozwolona prędkość w tamtym miejscu to 90 km/h.
Chwilę później kierowca wjechał na teren zabudowany, gnając ponad 100 km/h.
- Po krótkim pościgu funkcjonariusze zatrzymali go do kontroli. 30-letni mieszkaniec Nowej Soli (woj. lubuskie) powiedział bez ogródek, że jechał za szybko, bo spieszył się do swojej firmy - opisuje Kaleta.
Za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych oraz otrzymał 10 punktów karnych.
Niebezpieczna droga
Policjanci przestrzegają, że głogowski odcinek drogi nr 292 jest niezwykle niebezpieczny.
- Kilka dni wcześniej w tym samym miejscu doszło do tragicznego wypadku. Kierowca BMW uderzył w drzewo. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala - przypomina Kaleta.
Mężczyzna został zatrzymany pod Głogowem:
Jeśli słyszałeś o podobnych niepokojących sytuacjach z Twojego regionu, czekamy na Twój sygnał. Pisz na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mir / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Policja z Głogowa