Teneryfa walczy z pożarem, który trawi część wyspy od wtorku. Ogień szybko się rozprzestrzenia, co zmusiło władze do wydania nakazu ewakuacji dla tysięcy mieszkańców; wiele osób nie może również opuszczać domów. Strażacy przekazali, że sytuacja jest krytyczna.
Na Teneryfie w archipelagu Wysp Kanaryjskich trwa walka z gigantycznym pożarem. Płomienie pojawiły się we wtorek w rejonie popularnego wśród turystów wulkanu Teide, ale na skutek gorącej i wietrznej aury ogień zaczął szybko się rozprzestrzeniać.
W piątek siły zbrojne Hiszpanii skierowały do walki z pożarem lasów ponad 200 żołnierzy. Oprócz nich w zmaganiach z żywiołem uczestniczy też ponad 200 strażaków wyposażonych w 50 wozów strażackich i 17 samolotów gaśniczych.
Ogień rozprzestrzenia się szybko i "bez kontroli"
Jak poinformowała w piątek minister obrony Hiszpanii Margarita Robles, wzmocnienie wojskiem zastępów strażackich walczących z pożarem na kanaryjskiej wyspie wynika z faktu, że ogień trawiący środkową część Teneryfy rozprzestrzenia się szybko i "bez kontroli". - W zależności od potrzeb ekip walczących z pożarem jesteśmy gotowi skierować na Teneryfę dodatkowe siły - powiedziała Robles. Dodała, że głównym zadaniem żołnierzy jest ochrona mieszkańców. Do piątkowego popołudnia pożar, który rozprzestrzenia się na terenie ośmiu gmin Teneryfy, pochłonął blisko cztery tysiące hektarów lasów. Konieczna była ewakuacja prawie ośmiu tysięcy osób.
- Ogień rozprzestrzenia się praktycznie po całej wyspie - powiedział na antenie TVN24 Jakub Grzela. Dodał, że na terenie Parku Narodowego Teide jest bardzo niebezpiecznie, jest on zamknięty dla turystów. - Z mojego okna widać taką lawinę dymu, która powoli schodzi w dół zboczy - opowiadał. - Na razie wszyscy są bezpieczni, nikomu nic się nie stało - dodał. Jak przekazał Grzela, pogoda nie sprzyja w walce z żywiołem - temperatura wynosi około 30 stopni, wieje silny wiatr.
Najgorszy pożar od dekad
Jak poinformował podczas czwartkowej konferencji prasowej szef rządu autonomicznego Wysp Kanaryjskich Fernando Clavijo, służby walczące z żywiołem "nie są w stanie powstrzymać ognia, a sytuacja wciąż jest poza kontrolą".
- To najbardziej skomplikowany pożar, jaki mamy na naszym archipelagu od 40 lat - powiedział w rozmowie z dziennikarzami Clavijo.
Jest sucho i wietrznie
Lokalne służby podały, że z powodów bezpieczeństwa i w związku z pojawianiem się w rejonie pożaru "ciekawskich turystów" utrudniających pracę strażakom, konieczne było wprowadzenie blokad na kilku drogach prowadzących w pobliże wulkanu Teide.
Największym problemem w walce z żywiołem, jak twierdzą ekipy strażackie, są silne podmuchy wiatru zmieniające kierunek przesuwania się ognia, a także duże wysuszenie ściółki w lasach kanaryjskiej wyspy.
Relacje Reporterów 24
Zdjęcia z Teneryfy otrzymaliśmy także na Kontakt 24. Pan Kuba przesłał nam fotografie wykonane w czwartek późnym wieczorem z miasta Puerto de la Cruz. Widać na nich płomienie docierające w okolice miasta La Orotava.
Źródło: PAP, 20minutos.es, Bomberos de Tenerife, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: kontakt24UsersMaterials