Poniedziałkowy wieczór przyniósł gwałtowną aurę na Śląsku. W wyniku uderzenia pioruna zapalił się dom jednorodzinny w Czechowicach-Dziedzicach. Jego właściciel doznał poparzeń pierwszego stopnia - podała we wtorek bielska straż pożarna.
Rzeczniczka strażaków z Bielska-Białej na Śląsku młodszy brygadier Patrycja Pokrzywa poinformowała we wtorek rano, że po uderzeniu pioruna w maszt antenowy na budynku jednorodzinnym w Czechowicach-Dziedzicach doszło do pożaru na poddaszu.
- Zapaleniu uległo ocieplenie, konstrukcja więźby dachowej oraz instalacje elektryczna i antenowa. Pożar został ugaszony przez właściciela domu przed przyjazdem strażaków - powiedziała. W budynku znajdowały się trzy osoby, które szybko go opuściły. - W zdarzeniu poszkodowany został właściciel, który gasił pożar. Ma oparzenia pierwszego stopnia obu dłoni. Został przewieziony do szpitala - dodała rzeczniczka. Strażacy sprawdzili miejsce wystąpienia pożaru kamerą termowizyjną - nie stwierdzili zagrożenia.
Wasze relacje z burzowego wieczoru
Na Kontakt 24 otrzymaliśmy Wasze relacje z burzowego poniedziałku. Jeden z Reporterów 24 zaobserwował ze Skoczowa chmurę burzową, która znajdowała się w okolicy Bielska-Białej.
Źródło: PAP, Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24/Bartłomiej_Sosnowiecnasygnale