Kolejna w marcu seria potężnych tornad na południu Stanów Zjednoczonych zabiła co najmniej sześć osób i raniła dziesiątki innych. Żywioł niszczył całe dzielnice.
Jak podaje agencja Reutera, w czwartek w dwóch stanach wystąpiły co najmniej 24 tornada. Zdewastowały setki domów w kilku miastach w Alabamie oraz Georgii. Jednym z nich jest zamieszkane przez około 40 tysięcy osób Newnan w stanie Georgia. Miasto - jak przekazały jego władze - "doznało poważnych zniszczeń w okolicach historycznego centrum".
- Nagle pojawił się ulewny deszcz. Lało tak przez trzy sekundy, a potem zapadła głucha cisza. Następnie znowu zaczęło lać i znowu cisza. Wtedy wiedziałem, że nadchodzi tornado. Usłyszałem dźwięk podobny do zbliżającego się rozpędzonego pociągu - opowiadał mieszkaniec Newnan, Jim Reeder.
Lokalna policja ostrzega mieszkańców, by nadal trzymali się z dala od dróg, przy których służby ratownicze oceniają szkody i wycinają drzewa. W mieście jest problem z zasięgiem telefonicznym oraz dostępem do internetu. Łącznie w Georgii i Alabamie blisko 50 tysięcy osób nie ma w swoich domach prądu.
Kilka ofiar śmiertelnych
Tornada najpierw zgłaszano w Alabamie, później pojawiły się na wschodzie Georgii. W pierwszym z tych stanów w mieście Ohatchee zginęło co najmniej pięć osób, w tym trzyosobowa rodzina. Szósta osoba zginęła w Georgii. Dziesiątki osób w obu stanach odniosło obrażenia.
Gubernator Alabamy Kay Ivey wezwała mieszkańców, by nie tracili czujności w obliczu trudnych i nieprzewidywalnych warunków pogodowych.
Początek sezonu
W zeszłym tygodniu przez Alabamę przetoczyła się seria kilkudziesięciu niszczycielskich tornad, także o mocy zdolnej wyrywać dachy i powalać drzewa. Na południowym wschodzie Stanów Zjednoczonych wiosną rozpoczyna się sezon na tornada.
Narodowa Służba Meteorologiczna (NWS) ostrzega o niebezpiecznych warunkach pogodowych w ten weekend w Alabamie, Missisipi, Tennessee i okolicach.
Autor: ps/dd / Źródło: PAP, Reuters, CNN