Policja zatrzymała kierowcę, który wjechał w zaparkowane auta w Szczecinie. Mężczyzna był pijany - badanie alkomatem wykazało 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Pijany kierowca w aucie z wielką mocą to recepta na nieszczęście. Przekonali się o tym szczecińscy policjanci, którzy interweniowali w sobotę po godz. 22 na ulicy Wiosny Ludów w Szczecinie.
O zdarzeniu poinformowali nas świadkowie. Według ich relacji, mężczyźnie nie udało się zapanować nad dodgem chargerem i przejechał bokiem po szeregu aut zaparkowanych na poboczu. Niektóre z nich zostały poważnie zniszczone – w jednym urwało się koło, w innym wgnieciona została blacha na całej długości. Zatrzymał się dopiero na kamperze. To właśnie świadkowie zatrzymali kierowcę.
Jak przekazał nam sierżant sztabowy Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie, w sumie zniszczonych zostało pięć aut. - W trakcie czynności z kierującym okazało się, że jest on nietrzeźwy. Miał około 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został zatrzymany – mówi nam policjant.
Mężczyzna obecnie trzeźwieje w izbie zatrzymań. Prawdopodobnie dziś usłyszy zarzuty.
Źródło: TVN24 Pomorze