Decyzją Ministerstwa Zdrowia w przyszłym sezonie letnim w Sopocie zamiast karetki wodnej będzie karetka kołowa. - Likwidacja tej jednostki obniży znacznie bezpieczeństwo plażowiczów i turystów, którzy się na tej plaży znajdują - przekonuje prezes sopockiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Minister zdrowia zadecydował o zlikwidowaniu wodnego zespołu ratownictwa medycznego stacjonującego w Sopocie i zastąpieniu karetki wodnej karetką kołową. Jak mówi prezydent Sopotu Jacek Karnowski, zmiany wejdą w życie już w przyszłym sezonie.
- Od paru tygodni prowadzimy korespondencję z Ministerstwem Zdrowia i z wojewodą pomorskim w sprawie karetki wodnej, jedynej karetki wodnej na Zatoce Gdańskiej, która niejednokrotnie służyła także do transportu pacjentów z Półwyspu Helskiego w momencie, kiedy ta droga jest zatkana, czy szybkiego dojazdu na plażę Sopotu, Gdańska, Gdyni w momencie, kiedy mamy także zablokowane drogi dojazdowe na plażę - mówi Jacek Karnowski. Niestety ona od przyszłego roku ma zostać zlikwidowana. Szkoda - dodaje.
Prezydent otrzymał pismo w tej sprawie podpisane przez wiceministra Waldemara Kraskę.
Przedmiotowa zmiana dotyczyła planowanego od 1 maja 2021 zlikwidowania sezonowego wodnego ZRM P stacjonującego obecnie w Sopocie 12h na dobę w terminie od 1 maja do 31 sierpnia i uruchomienia w jego miejsce sezonowego kołowego podstawowego zespołu ratownictwa medycznego (ZRM P) stacjonującego w Sopocie, który będzie działał w okresie od 1 czerwca - 31 sierpnia
Czas dotarcia do poszkodowanych może się wydłużyć
Jak mówi Karnowski, ministerstwo argumentuje swoją decyzję tym, że w minionym sezonie karetka podjęła tylko 15 interwencji. Dla miasta to jednak "aż 15 interwencji, podczas których ratowano ludzkie zdrowie i życie". Dodaje również, że miniony sezon był wyjątkowy, w poprzednich latach karetka wypływała nawet 100 razy w sezonie.
- W tym roku było ich mniej, dlatego że przeszliśmy w system centralnego CPR-u gdańskiego, który nie w pełni, według mnie, wykorzystywał ją zgodnie z potrzebami - dodaje Karnowski.
Obawy co do decyzji ministerstwa ma również Maciej Dziubich, prezes sopockiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Załoga karetki wodnej, która stacjonowała w Sopocie, nie była oddelegowana tylko i wyłącznie na plażę sopocką. Ona działała i na plaży w Gdyni, Gdańsku, jak i na całej Zatoce Gdańskiej, więc likwidacja tej jednostki obniży znacznie bezpieczeństwo plażowiczów i turystów, którzy się na tej plaży znajdują - przekonuje Dziubich.
Dodaje, że karetka wodna powstała po to, aby skrócić czas dotarcia do poszkodowanych osób. Niestety latem drogi na plaże często są zablokowane przez samochody - o takich sytuacjach pisaliśmy w czerwcu tego roku.
- Zamiana na karetkę kołową spowoduje, że ona i tak będzie stała w korkach i zamiast 3-5 minut będziemy mieli 20-30 minut, a nawet więcej - podsumowuje.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Jurek Bartkowski Fotobank.PL/UMS